wtorek, 1 kwietnia 2014

siedem ...

-Ewa, wspaniałe zdjecia - powiedziałam .
-Oj , nie przesadzaj.
-Naprawdę widać , że znasz się na tym co robisz .;)
Po 22 poinformowaliśmy wszystkich , że tą noc spędzamy w hotelu , żeby nie było . Bo w końcu będziemy wymeldowane . Maciek odwiózł nas . Pożegnaliśmy się (ja najczulej) i wróciliśmy do hotelu
Było bardzo późno więc położyliśmy się spać, po tym jak każda wymienila sie przeżyciami , oraz po gorących kąpielach .
Zasnęliśmy ze świetnymi humorami i wspaniale spędzonym dniem

3 dni później

Siedziałyśmy z dziewczynami w pokoju i rozmawiałyśmy o tym , że już nie długo bo za 19 dni będziemy już w drodze do domu.Wcale nie chciałam tam wracać podobnie jak Asia . Tutaj w Zakopanem zakochałyśmy się po raz pierwszy w życiu .
-Proszę was nie mówmy o tym , cieszmy się tym , że jeszcze tutaj jesteśmy . -poprosiłam
-Dobrze , Wiecie tak na marginesie to dzisiaj jest trening na skoczni. Może pójdziemy .? -zapytała podekscytowana Laura
-Możemy iść . -odpowiedziałam
-To ja zadzwonię po chłopaków ?. Przejdą się z nami .-pytała Asia
Joanna więc sięgnęła po swój telefon i , jednak kiedy wybierała numer do Kuby , mój Samsung zadzwonił .
-Tak .?-zapytałam wiedząc , że to Maciek
-Cześć to ja . Wiesz dzisiaj do wieczora jestem zajęty . Dam znać jak będę wolny . -powiedział 
-Ahh.. szkoda . Chciałyśmy , a nie ważne . . . to do zobaczenia .;) 
-Do zobaczenia . - odparł po czym się rozłączył

***

Całkowicie zapomniałem, że nie mówiłem dziewczynom o dzisiejszym treningu , a Laura pewnie dobrze wie , że dziś trenujemy i wyciągnie dziewczyny na skocznię . Leżałem w łóżku i myślałem co mam jej powiedzieć . Że ma zajęte całe popołudnie bo co.?
No cóż , nic nie wymyśliłem . Więc zadzwoniłem licząc , ze w razie czego wymyślę coś spontanicznie.Natomiast w głębi duszy modliłem się oby mnie nie wypytywała co będę robił
Po krótkiej rozmowie , odetchnąłem z ulgą , że nie pytała co będę robił .W końcu miała pełne prawo . Byliśmy parą . Chyba. Jeszcze przez chwilę leżałem i kombinowałem jak i kiedy jej powiedzieć kim jestem. Lecz naprawdę nie mogłem nic wymyślić . Może lepiej jak sama odkryje prawdę , ale co wtedy . Nie będzie chciała ze mną rozmawiać .To zły pomysł . Muszę jej o tym powiedzieć osobiście . Musi się dowiedzieć , że chłopak , w którym się zakochała jest skoczkiem , którego zna cała Polska , a nawet Europa , a ona sama nie mogła go skojarzyć.
Wstałem . Ubrałem się i razem z bratem pojechaliśmy na skocznie .

***

Ubrałyśmy się i poszłyśmy na skocznie . Zobaczyć jak nasze orzełki trenują przed zwodami drużynowymi . Laura była w swoim żywiole . Wpatrywała się w skocznie jak w obrazek .Mój głos wrócił do normy . Czyli byłam w pełni zdrowa . . ;)
-Laura , a ty co nic nie mówisz .?- zapytała Basia . Co wyrwało ją z zamyśleń
-Bo wiecie zapomniałam całkowicie , że za dwa dni są Zawody drużynowe . -posmutniała
-Przecież, jeszcze wczoraj wieczorem o tym rozmawiałyśmy .
-No tak,ale chodzi mi o to , że nie mamy biletów.I nie zobaczymy ich na żywo,tylko ewentualnie w tv-mówiła smutna
-To musisz się postarać i zdobyć te bilety . Dasz radę .-powiedziała na pocieszenie Asia
Zbytnio nie przepadałam za skokami , zdecydowanie wolałam piłkę nożną . Fakt wiedziałam na czym polegają skoki i znałam większość zawodników . Lecz nie przywiązywałam do tego jakiejś dużej wagi . Tylko tyle co czasami zerknęłam na ekran tv, lub usłyszałam w wiadomościach . To , że byliśmy 31 grudnia na Turnieju to była czysta ciekawość jak wygląda to na żywo . I nie mówię , bo nawet mi się spodobało .
Po półtorej godzinie trening się skończył ,tzn pierwsza seria treningowa . Zmarzłyśmy troszkę i postanowiłyśmy iść do hotelu zjeść obiad , ugrzać się i obejrzeć drugą serię w telewizji .
Kiedy trening był 20 minut opóźniony przez złe warunki atmosferyczne , uruchomiłam laptopa i raz jeszcze obejrzałyśmy zdjęcia , które robiłyśmy w Nowy Rok z Ewą. Nie mogłyśmy się na nie napatrzeć , były takie śliczne. Kilka zdjęć zwłaszcza mi się podobało . Oczywiście najbardziej to gdzie byłam z Maćkiem . Staliśmy naprzeciw patrząc sobie w oczy. To zdjęcie było mega . Od razu wiedziałam , ze będzie wisiało w moim pokoju . Pozostałe zdjęcia ...wszystkie mi się podobały. Zdziwiło mnie to , ze na tych zdjęciach jestem uśmiechnięta . Co nigdy wcześniej mi nie wychodziło.

***

Widziałem je . Były na pierwszej sesji treningowej . Bolało mnie to ,że nawet nie mogłem się z nią przywitać . Naprawdę bardzo źle się z tym czułem i postanowiłem , że jutro powiem jej o wszystkim
 . Musi poznać całą prawdę . Gdybym jej nie powiedział był bym w stosunku do niej nie fair . A przecież bardzo mi na niej zależało .
Na drugiej sesji już ich nie widziałem . Pewnie zmarzły i poszły do hotelu . Strasznie wiało co opóźniło trening .Może i dobrze , ze wróciły . Było mniejsze ryzyko , że rozpoznają któregoś z nas .Kiedy trening się nareszcie skończył , odwiozłem Kubę do domu , a później pojechałem do hotelu gdzie były dziewczyny.

***

Nawet nie obejrzałyśmy się kiedy minęła 19 , sesja treningowa się skoczyła, a my dalej oglądamy zdjęcia.
Ktoś zapukał do drzwi . Wstałam więc niechętnie , po drugiej stronie stał . . . Maciek
-A ty co tutaj robisz .?-zapytałam zdziwiona . Kompletnie zapominając , ze miał przyjechać
-To teraz tak okazuję się radość na mój widok ?- uśmiechnął się, udając lekko obrażonego - Cześć dziewczyny-powiedział do przyjaciółek
Ku mojemu zdziwieniu jego "foch" nie potrwał długo. W mgnieniu oka stał tak blisko , wiedziałam co planuje . Po chwili pocałował mnie . Uwielbiałam kiedy to robił ,z tą delikatnością . Mogliśmy tak stać całe życie.
-Cześć kochanie. -powiedział i ponownie pocałował
-Ej.! Przestańcie to jest obrzydliwe .! - zawołała Basia , a Maciek żeby jeszcze bardziej zrobić im na złość otworzył drzwi , które były za nim i pociągnął mnie za sobą . . . do łazienki.
Zaczęłam się śmiać bo czasami zachowuje się jak małe dziecko .
-Co ty robisz głupku .?- zapytałam
-A teraz pomyśl co one myślą .? - podszedł bliżej . . .
-Dobra , dobra jeszcze nie wyjeżdżam , co za dużo to nie zdrowo .- powiedziałam robiąc krok w tył. Jednak jego refleks był rewelacyjny . Przytulił mnie .
-Dla Ciebie się poświęcę .- mówił zbliżając się ... oczywiście miał zamiar dalej obdarowywać mnie pocałunkami
-Ratunku .!! - krzyknęłam do dziewczyn , jednak Maciek pomyślał o tym i zamknął drzwi na zamek .
-Teraz nikt Ci nie pomoże . .-zaśmiał się i ... poddałam się
-To może my wyjdziemy .? -zapytały dziewczyny  pod drzwiami .
-Już wychodzimy . -powiedziałam . Otworzyłam drzwi , a miny dziewczyn były przezabawne .
-A nie mówiłem , że nie wiadomo co pomyślą . -powiedział , wystawiając język
-Dobra gotowe .? -zapytał
-Na co ? -zdziwiła się Laura
-No jak ..? Kuba czeka na nas w domu.-odpowiedział  na co Asia spojrzała na nas z iskierką w oku , że w końcu zobaczy swojego ukochanego.Ubrałyśmy się i poszliśmy do auta.
Kiedy jechaliśmy w radiu leciały akurat wiadomości sportowe ..."BvB zagra mecz towarzyski z Realem"
-Maciek daj głośniej . O Borussii mojej kochanej będą mówić .-powiedziałam
-Ohoo.. zaczyna się Borussia .Magda w swoim żywiole. -zaśmiała się Laura
-Cicho . -syknęłam
"Borussia Dortmund za 4 dni zagra towarzyski mecz z Realem Madryt , obie drużyny zgodziły się , zagrać mecz , z których dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany..."
-No to mamy plany na sobotni wieczór. . - odparłam spoglądając na tylne siedzenia
-No nie..wiesz ,że my ..-mówiła Laura , ale ja jej przerwałam -A wiesz ,że ja nie przepadam z skokami? Lecz jednak poszłam z wami . Jak obejrzycie jeden mecz nic wam się nie stanie.-powiedziałam zdenerwowana, a Maciek spojrzał na mnie z niemałym zdziwieniem
-A ty co? -zapytałam kierowce
-Nie lubisz skoków ?-zapytał
-Nie przepadam , acz kolwiek wiem co i jak . Zdecydowanie wolę piłkę nożną. - odpowiedziałam , a Maciek akurat parkował pod domem

***

Już myślałem , że nie mam co się martwić. Że nie lubi skoków, ale jednak. Zastanawiało mnie to , że nie lubiła , a na zasadach się znała i to nawet lepiej od niektórych fanów . Może powiedziała tak specjalnie , żeby dziewczyny namówić do obejrzenia meczu. Nie wiem.

***

Weszliśmy do domu , a Asia od razu rzuciła się na Kubę. Zakochani nadrabiali cały dzień , a my poszliśmy do salonu oglądać tv. Miałam szczęście , akurat zaczynały się wiadomości na TVP1 , więc usiadła i słuchałam co się dzieje w wielkim świecie. Ale oczywiście jak zwykle polityka , polityka . Miałam już dosyć słuchania problemów politycznych , więc poszłam do kuchni nalać soku . Laura rozmawiała z chłopakami. Kiedy wróciłam zaczynał się sport ."Już w piątek nasi skoczkowie zmierzą się w konkursie drużynowym"
-Laura , o skoczkach mówią w wiadomościach ! - krzyknęłam

***

Stałem w kuchni z bratem i Laurą . Ona opowiadała jak było na treningu skoczków.,my oczywiście wiedzieliśmy co i jak.Przecież w końcu to my trenowaliśmy. Kiedy Magda zawołała Laurę zamarłem . Przecież udzielałem z Kamilem wywiadu odnośnie piątkowego konkursu . Musiałam coś szybko wymyślić . Więc pobiegłem do garażu gdzie była skrzynka z "korkami" i wyłączyłem "korek" , który odpowiadał za prąd w salonie. Kiedy wróciłem usłyszałem tylko
-Chłopaki prądu nie ma .- głos Magdy
Spojrzałem na brata porozumiewawczo . Wiedział, wszystko zrozumiał i ja też , że muszę jutro jej o wszystkim powiedzieć. Całą prawdę.

***

Oglądałam sport czekając na Laurę kiedy nagle tv i światło w salonie zgasło. Powiedziałam tylko ten fakt chłopakom . I cóż mi zostało, siedziałam w ciemnym salonie . Później przyszła reszta zbiorowiska . Opowiadaliśmy kawały , chłopcy znali ich cała masę i rozbawili nas do łez.
Kiedy wybiła 22 poprosiłam Maćka , aby odstawił nas do hotelu.Pożegnaliśmy się z Kubą i pojechaliśmy .
Pod hotelem przytuliłam Maćka na pożegnanie , a on powiedział
-Jutro . . możemy jutro porozmawiać.?
-Pewnie , nie ma sprawy . -odpowiedziałam - nie ma problemu
-Okey to zadzwonię jak będę pod hotelem.
-Dobrze , Dobranoc .- pocałowałam go jeszcze w policzek
-Dobranoc .- przytulił mnie raz jeszcze, wsiadł do auta i odjechał

 ***

Obudziłem się o 8.20 , nie wyspałem się bo całą noc myślałem jak jej to powiedzieć . Jak zacząć tą rozmowę . Strasznie się bałem jak zareaguję . Liczyłem ,że zrozumie . Tak bardzo mi na niej zależy . Kocham ją . Wiem , że nie ocenia mnie z perspektywy sportowca . Nie jak osobę , której znajomością można się pochwalić przed znajomymi . Myślałem , że od razu nas pozna , ale jednak nie. Wiedziałam ,że skądś nas zna , ale sama nie widziała skąd .
Po tych rozmyśleniach postanowiłem , że do niej zadzwonię
-Haloooo . . -powiedziała zaspanym głosem
-Cześć Magda, chyba obudziłem.? -byłem zły na siebie , że zadzwoniłem tak wcześnie
-No tak troszkę. 
-O której mogę po Ciebie przyjechać .?
-Przyjechać ? A no tak zapomniałam to może ok 10?
-Pewnie.-zgodziłem się
-Magda powiedz swojemu kochasiowi , że ludzie o tej porze jeszcze śpią !-usłyszałem głos Laury.
-Kochasiu mój drogi , moja kochana Laura mówi , że ją obudziłeś . Co znaczy , że przy pierwszej nadarzającej się okazji zabije Cię .- zaśmiała się do telefonu .
-Dobra , to może ja już nie będę przeszkadzał . 
-Okey, do zobaczenia . Dobranoc .
-Dobranoc . -powiedziałem i rozłączyłem się
Miałem jeszcze ponad godzinę do 10 , więc postanowiłem , że w końcu zwlokę się z łóżka i wezmę prysznic.

***

Na śmierć zapomniałam , że Maciek chciał ze mną porozmawiać . Początkowo zdziwiłam się jak zadzwonił jeszcze tak wcześnie . Ta rozmowa chyba należała do jednej z najważniejszych dla niego . Cóż Maciek przyjedzie o 10 lub znając jego kilka minut przed . Postanowiłam więc zacząć się szykować . Doczłapałam się sennym krokiem do łazienki . Ciepły prysznic przepędził chęć snu . Wyszłam z łazienki .
-A ty gdzie się wybierasz ? .- zapytała Basia spoglądając na mnie jednym okiem
-Maciek chciał pogadać . Nie mam pomysłu o co mu chodzi . Laura .! Jak tam twoje bilety .?
-Kicha . Nigdzie nie mogę znaleźć , wszędzie odsyłają mnie z kwitkiem bo wszystkie bilety są już wysprzedane . -pożaliła się
-No to nie pozostaje nam nic innego jak zasiąść jutro wieczorem przed telewizorem .-odparłam i poszłam się uczesać
Oczywiście włosy spięłam w kucyk . Prawie zawsze to robiłam . Miałam długie włosy , ale źle się czułam jak miałam je rozpuszczone . Mimo wszystko nie chciałam ich ścinać .
Kiedy byłam już gotowa i włączyłam laptopa , aby zobaczyć co w wielkim facebook-owym świecie słychać, usłyszałam dźwięk mojego telefonu . Wtedy zerknęłam na zegarek była już 9.45 . Więc dzwonił Maciek , zawsze był przed czasem.
-Takk .?-zapytałam
-Wiem , że przed czasem . Gotowa .?
-Tak , zaraz będę na dole .-odparłam i rozłączyłam się
-Dziewczyny ja lecę , dam znać jak przeżyję tę rozmowę .- powiedziałam z uśmiechem do dziewczyn
-Dobra  , powodzenia .;)- powiedziały równo
Chwyciłam kurtkę i wyszłam z pokoju . Maciek stał oparty o swoje Volvo .
-Cześć . Nie jest Ci zimno ? -zapytałam na przywitanie .
-Cześć . -przytulił mnie - pomyślałem o Tobie i było już cieplej
Zaśmiałam się , wsiedliśmy do auta i nie mogłam się oprzeć , aby zapytać o tą rozmowę , na której tak mu zależało.
-Maciek . . .o czym chcesz rozmawiać .?
Nic nie odpowiedział . Patrzał przed siebie . Całkiem jakby mnie nie usłyszał .
-Maciek .! -powiedziałam głośniej
-Co się stało .?
-Co Ci jest ? -zapytałam także
-Przepraszam , zamyśliłem się . Pytałaś mnie o coś .?
-Tak . O czym chcesz pogadać .? -zapytałam ponownie
Wypuścił głośno powietrze i odparł
-O mnie .
Zdziwiła mnie ta odpowiedź , ale widziałam , że musi być to bardzo ważne .
-A i mam coś dla Was .- dodał
-To znaczy co ? -zapytałam jeszcze bardziej zdziwiona
-Otwórz skrytkę .
Otworzyłam . W skrytce były bilety na jutrzejsze Zawody Drużynowe .
-Bilety .? Skąd je masz .? - pytałam
-Zaraz się dowiesz . -powiedział parkując pod domem.
Wyszliśmy z auta . Maciek przytulił mnie i ponownie pocałował . Oczywiście odwzajemniłam pocałunek . Akurat nie miałam nic przeciwko temu zajściu . Kiedy "przyjemność" dobiegła końca , chwycił mnie za rękę i poprowadził do domu . W kuchni zauważyłam Kubę .
-Cześć Kuba .
-Cześć . -podszedł i ucałował w policzek .
-Powiesz jej ? -zapytał Maćka , a ja nie wiedziałam o co chodzi.
-Tak . . . spróbuję .-powiedział zakłopotany .
-Kuba , mam się bać .?-zapytałam
-Nie , to nic strasznego . Przepraszam z góry to był pomysł Maćka . -powiedział i poszedł na górę .
-Chcesz może herbaty .?
-Tak , jakbyś mógł .
Maciek poszedł do kuchni , a ja do salonu . Na stoliku stał laptop .
-Mogę skorzystać z internetu ?
Odpowiedział kiwając twierdząco głową .Włączyłam facebook-a bo w hotelu nie zdążyłam się zorientować co się dzieje u znajomych .
Po 5 minutach Maciek przyszedł z herbata . Usiadł obok mnie . Czułam się strasznie . Ta rozmowa musiała być bardzo ważna .
-O moja Julka napisała .-zdziwiłam się
-Julka ? - spojrzał pytająco , zaglądając do monitora
-Tak Julka to moja młodsza siostra . Przysłała mi jakieś zdjęcie . -odpowiedziałam
-To zobacz .
Więc otworzyłam link , który przysłała mi Julka . Było tam zdjęcie .
-Cholera .! -przeklnął Maciek
Wpatrywałam się w laptopa jak zaczarowana. Widziałam w nim nikogo innego jak Maćka .
-To ty . ? -tylko tyle udało mi się wydusić .
-Magda to . . . ja właśnie chciałem Ci powiedzieć , że . . że jestem skoczkiem . Ja i reszta chłopaków . Naprawdę chciałem Ci powiedzieć , ale nie wiedziałem jak . Bałem się , że jak powiem Ci na początku to ... Kurde sam nie wiem co myślałem . A później . . . później się w Tobie zakochałem . Przepraszam . Proszę Cię powiedz coś .- tłumaczył się Maciek
Byłam z jednej strony zła , z drugiej go rozumiałam . Nie wiedziałam co mam zrobić , co powiedzieć . Czułam jednak mimo wszystko , że kochałam go . Bez względu czy bym zwykłym chłopakiem , skoczkiem czy uciekinierem z więzienia . Po prostu się zakochałam , chciałam być z nim na zawsze .
-Maciek . . . to , to . . . ja . - jąkałam się sama nie wiedząc co chcę powiedzie.
Maciek patrzał na mnie z zakłopotaniem .
-Maciek , ja . . . to normalne , że jestem zła , że chłopak , którego kocham nie powiedział mi kim jest . Że ukrywałeś swoje życie . Przez te 2 tygodnie . Dlaczego ..? Boże co ja mam powiedzieć .? - dalej plątałam się w swoich słowach . -Wiem , rozumiem , że mogłeś pomyśleć , że polecę na Ciebie tylko dla tego-wskazałam ręką na monitor . Gdzie dalej widniało zdjęcie Maćka na podium .
-Obiecaj  mi , że teraz nie znikniesz . Kocham Cię i dalej jestem tym samym Maćkiem , który pocałował Cię przed chwilą przed drzwiami , ten sam co powiedział , że Cię kocha na Sylwestra . Proszę niech to nic nie zmieni . Przepraszam , że nie powiedziałem Ci o tym wcześniej .- nadal tłumaczył
-Maciek .- kiedy zaczęłam czułam jak napływają mi łzy . - rozumiem Cię . Też Cię kocham , ale . . - złapałam go za rękę , spojrzałam w te cudowne czarne oczy .- ..ale daj mi to wszystko przemyśleć . I nie mogę przyjąć tych biletów .
-Przecież dziewczyny chciały pójść .
-Nie mogę .. - powtórzyłam się
-Weź , proszę .
-No dobrze .  - odparłam po chwili zawahania
-Obejmują także trening zaraz przed Zawodami , proszę przyjdź jutro . Będę czekał o 16.30 przed wejściem .- prosił
-Pogadam jeszcze z dziewczynami . - łza spłynęła mi po policzku .
-Ja też przepraszam .- usłyszałam Kubę
-Wiedziałeś . Dlaczego ty mi nie powiedziałeś wcześniej . -powiedziałam przez łzy .
Wstałam z sofy i skierowałam się do drzwi .
-Odwieść Cię? - zapytał Maciek
-Nie . Dzięki , ale muszę się przewietrzyć .
-Będę czekał . -przytulił mnie , odwzajemniłem uścisk .
-Już pójdę .Cześć . Odezwę się .- powiedziałam i otworzyłam drzwi .
-O cześć . Już wychodzisz . ?- w drzwiach minęłam Kamila .
Spojrzałam na niego z pogardą . Byłam zła na nich wszystkich , że nic nie powiedzieli . Jednak rozumiałam strach Maćka , to było normalne . Przecież jest znany , pewnie nie jedna laska mówiła , że go kocha , a tak naprawdę leciała na jego kasę .
-Tak już idę . Cześć .- powiedziałam bez uczuć i wyszłam .
Spacerowałam tak , myśląc co mam teraz zrobić . Co powiedzieć dziewczynom , Maćkowi . I jedno pytanie wciąż chodziło mi po głowie. Czy Kuba powiedział o wszystkim Asi .
Co mi zależy , byłam niedaleko domu chłopaków , więc zawróciłam . Muszę wiedzieć .
Powrót zajął mi 10 minut . Zapukałam do drzwi . Otworzył Kuba .
-Zawołać Maćka .? -zapytał od razu jak tylko mnie zobaczył .
-Nie , ja mam tylko jedno pytanie do Ciebie .
Spojrzał pytająco . Za nim widziałam przybitego Maćka . Poczułam jak łzy ponownie napływają mi do oczu.
-Czy Asia wie , o ... o Was .?
-. . . . . Nie , jeszcze nie .
-Aha , czyli mam jej powiedzieć .? - zapytałam bez owijania w bawełnę
-Jeśli chcesz , ale i tak chciałem się z nią spotkać wieczorem .
-Okey . Odezwę się jak wszystko sobie poukładam .-odparłam na pożegnanie , odwróciłam się pośpiesznie bo czułam spływającą po policzku łzę .
-Magda . . . -zatrzymałam się lecz nie odwróciłam w stronę chłopaków - Maćkowi naprawdę na Tobie zależy .

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
Jestem i oddaję w wasze łapki siódmy rozdział :D

Magda już sie dowiedziała o tajemnicy ,ale co będzie z pozostałymi dziewczynami ?  Czy pójdą na zawody ? 

Czekam na komentarze :)) 

3 komentarze:

  1. no i sie wydalo... rozumiem ze szczerosc w zwiazku to podstawa-ale Madzia zbyt chisterycznie zaaregowala.Ja bym sie cieszyla gdyby moj chlopak byl skoczkiem:) czekamy na reakcje Asi,a na druzynowe i tak pojda dopingowac swoje milosci ;)
    pozdrawiem M.

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie powiedział :)
    Mam nadzieję, że w następnym rozdziale poukłada się wszystko :D
    Do następnego :D Pozdrawiam - Karu ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :)) już się nie mogę doczekać następnego :D dziewczyny napewno bd zachwycone ^.^ a na zawody raczej pójdą!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń