środa, 30 kwietnia 2014

osiem...

-Czy Asia wie , o ... o Was .?
-. . . . . Nie , jeszcze nie .
-Aha , czyli mam jej powiedzieć .? - zapytałam bez owijania w bawełnę
-Jeśli chcesz , ale i tak chciałem się z nią spotkać wieczorem .
-Okey . Odezwę się jak wszystko sobie poukładam .-odparłam na pożegnanie , odwróciłam się pośpiesznie bo czułam spływającą po policzku łzę .
-Magda . . . -zatrzymałam się lecz nie odwróciłam w stronę chłopaków - Maćkowi naprawdę na Tobie zależy .
-Wiem . Mi na nim też .- powiedziałam i odeszłam
Kiedy szłam w kierunku hotelu , zaczął padać śnieg . Nie zwracałam na to uwagi . Czułam się po prostu źle . Bardzo źle . Choć z jednej strony rozumiałam chłopaków , z drugiej miałam pretensję , że od razu mi nie powiedzieli . Tak naprawdę nie wiedziałam w kim się zakochuje .
Szłam tak wolnym krokiem jakąś godzinę . Wiem , ociągałam się koszmarnie , ale to dlatego , że nie wiedziałam co powiedzieć dziewczynom , a konkretnie Asi . Laura będzie szczęśliwa , że poznała skoczków.
Kiedy doszłam do hotelu wyjęłam telefon . Było tam 5 nieodebranych połączeń o Asi , po 3 od Laury i Basi , ale również 2 od Maćka . Jeszcze SMS od Basi i 3 od Maćka . Nawet nie zorientowałam się kiedy dzwonili . Totalnie "wyłączyłam" się i "zatopiłam" w myślach . Odczytałam SMS od Basi "Magda co jest .? Miałaś się odezwać nie ma cię ponad 2.30 godziny i nadal nic . Martwimy się . Zadzwoń " Nie dzwoniłam bo byłam już w hotelu było więc to bez sensu . Przywitałam się z p.Hanią . Na szczęście nie pytała dlaczego spacerowałam sama w taką śnieżycę , więc poszłam na górę do pokoju . Po drodze odczytałam SMS od Maćka "Proszę odezwij się . " , drugi "Magda , dziewczyny mówią , że jeszcze nie dotarłaś . Coś się stało .? " ostatni sprawił , że łzy ponownie napłynęły mi do oczu "Magda , przepraszam . Wiem , ze już to mówiłem , ale zależy mi na Tobie i to cholernie . Czekam chociaż na SMS . Co jeszcze mogę zrobić .? Kocham i czekam Maciek ." Odpisałam po długich rozmyśleniach "Maciek , przepraszam , że tak zareagowałam , ale chyba rozumiesz . To jest totalny szok . Nie wiem co mam zrobić . Odezwę się ." . Pod drzwiami stałam dobre 5 minut . Była pora obiadowa i miałam nadzieję , że dziewczyn nie ma w pokoju . Nacisnęłam klamkę , weszłam do pokoju. Niestety myliłam się . Dziewczyny były w środku .
-Magda .! Gdzie ty byłaś ? - zapytała wyraźnie przejęta moim losem Asia .
-Maciek mówił , że 2.30 godziny temu wyszłaś od nich . -dodała Basia
-Coś się stało ? - Laura kontynuowała potok pytań kierowanych do mnie.
-Mam tylko jedną prośbę , zostawicie mnie samą . Jest pora obiadowa . Ja nie mam apetytu .
-No tak , to my idziemy na obiad . Wrócimy jak najszybciej .- Basia zauważyła , że chcę zostać sama
-Dziękuję , kochane jesteście . Będziemy musiały porozmawiać i mam coś dla Was od Maćka . Ale to później- dodałam i położyłam się na łóżku .
Dziewczyny wyszły z uśmiechem . Uwielbiały niespodzianki . Ja .. leżałam myśląc o tym , że mój chłopak jest skoczkiem , reprezentantem Polski . Kiedy tak układałam swoją najbliższą przyszłość z Maćkiem , nie wiem kiedy zasnęłam .

Już wie . Boże , strasznie głupio to wyszło . Gorzej nie mogło . Dlaczego akurat dzisiaj dostała to zdjęcie od Julki . Dlaczego nie jutro czy za tydzień . Załamałem się , złość się we mnie gotowała . Wiedziałem , że z tego nie wyjdzie nic dobrego . Mogłem od razu jej powiedzieć . Kocham ją i nie powiedziałem kim jestem . Mogłem to zrobić na Sylwestra , wtedy w kuchni , ale nie chciałem sprawdzić czy naprawdę kocha mnie czy tylko moje pieniądze czy sławę . Może to przez te inne materialistki , które poznałem wcześniej . Te dziewczyny były inne . Nie zależało im na pieniądzach . A Magda , zakochała się we mnie , a nie w tym co mam.
Kiedy wychodziła załamana , przyszedł Kamil . Domyślił się , że Magda już wie . Pocieszał mnie kiedy zauważył , że przybiła mnie jej reakcja . Lecz nie mogliśmy zapomnieć o jutrzejszych zawodach . Dlatego starał się poprawić mi humor i kazał odpoczywać . Chwile po tym jak pojechał do domu , przyszła Magda . Miałem nadzieję , że już przemyślała . Lecz ona w ogóle nie przyszła do mnie tylko zapytać Kuby czy powiedział o sobie Asi . Fakt nie powiedział , ale chciał to zrobić dziś . Ja myślę , ze Magda jako przyjaciółka jednak lepiej , delikatniej jej to powie .I tak też postanowił Kuba . Cóż w najgorszym razie , załamiemy się oboje . Niestety czasu nie cofniemy .
Dzwoniłem do niej . Nie odbierała . Zadzwoniłem więc do Asia .
-Cześć , tu Maciek . Jest Magda w hotelu .?
-Nie , miałam właśnie do Ciebie dzwonić . Bo miała dać znać i nic .Nie odbiera nawet telefonu.-powiedziała czułem jej zdenerwowanie .
-Asia, po pierwsze uspokój się , pewnie zaraz będzie w hotelu . Przecież jest dorosła . Może zaszła do jakiegoś sklepu . - starałem się uspokoić Asię
-Dobra, jak się odezwie to daj znać .
-Ty też . Pa-odparłem
-Pa .
Martwiłem się , wiedziałem , że przeze mnie błąka się gdzieś po Zakopanem . Lecz nic nie mogłem zrobić , jedyne to wsiąść w samochód i jej szukać. Napisałem jeszcze SMS -a , żeby dała znać jak będzie w hotelu . Wsiadłem w auto i ruszyłem .
Lecz po 15 minutach moich poszukiwań dostałem SMS "Maciek , przepraszam , że tak zareagowałam , ale chyba rozumiesz . To jest totalny szok . Nie wiem co mam zrobić . Odezwę się ." Więc , wróciłem do domu . Zakochałem się bez pamięci . Jutro zawody mam nadzieję , ze przyjdzie .

Obudziłam się o 19.00 , dziewczyny były już w pokoju . Kiedy zorientowały się , że już nie śpię , znowu zalały mnie potokiem pytań .
-Poczekajcie może ja zacznę . - powiedziałam .
-Dobry pomysł.
-Tutaj macie bilety , na jutrzejsze zawody . - mówiłam wyciągając bilety z torby.
-Skąd je masz , przecież wszędzie były już wysprzedane .-cieszyła się Laura
-Tak jak mówiłam to prezent od Maćka . Są to jeszcze wejściówki , dalej czyli można iść i porozmawiać z chłopakami . Jeszcze jedno wam muszę powiedzieć . Tylko nie wiem jak .Asia , to prawda , że Kuba chce Cię "porwać" wieczorem .? - skierowałam pytanie do przyjaciółki .
-Tak , dzwonił czy mam wolny wieczór .
-To muszę Ci coś powiedzieć . Tylko nie miej za złe Kubie , że ja Ci to powiem . Bo wiecie ... chłopaki , chłopaki są . . .
-Skoczkami .? -powiedziała Laura jak gdy by nigdy nic
-Co.? Skąd ... od kiedy wiesz ? - zapytałam zaskoczona
-To był ten problem co cię tak dręczył . ? Nie wiedziałaś , że oni skaczą .? Magda , od razu się zorientowałam . Chłopcy zauważyli , tylko prosili żebym Ci nic nie mówiła . Maciek chciał sam to zrobić .- tłumaczyła się Laura .
-Czyli wiedziałyście .?
-Przepraszam.
-O biletach także .?
-Nie , o biletach nic nie wiedziałyśmy .
No lepiej już być nie mogło . Wszyscy wiedzieli poza mną , jak się okazuje . Cudownie . Dalej nie wiem co mam zrobić z Maćkiem . Nie mam żadnego pomysłu .
-Aśka Ty od kiedy wiesz ? -zapytałam
-Dzisiaj na obiedzie się dowiedziałam . - odpowiedziała .
-Może obejrzymy jakiś film .? -rzuciła propozycję Basia .
-Okey , tylko nie komedie romantyczną .
No więc , prawda została utajniona tylko przede mną . Fajnie . Oglądając film myślałam jak dalej to będzie . Mam tak jak gdy by nigdy nic powiedzieć Maćkowi , że wszystko jest okey .? Zaskoczyła mnie ta wiadomość i to bardzo . Ludzie , z którymi się zaprzyjaźniłam nie powiedzieli mi kim są .
Na filmie nie mogłam się skupić w ogóle .Tylko myślałam .Biłam się z myślami . Każdy by tak zrobił na moim miejscu . Wzięłam telefon w rękę .
-Napisał .? -usłyszałam Basię
-Nie , chciałam sprawdzić , która godzina . - skłamałam . Tęskniłam z nim . Uzależniłam się od niego . Od tych godzin spędzonych codziennie u jego boku . Za jego oczami , uśmiechem .
-Pójdę wziąć prysznic .- powiedziałam wstając z łózka
-Okey . Tylko się nie utop . - zaśmiała się Laura .
Gorąca kąpiel to to czego pragnęłam . Leżałam w wannie i starałam się nie myśleć o niczym . Ale jak mogę nie myśleć o niczym ? Przecież to nie możliwe . Wylegiwałam się tak z dobre 40 minut .
-Magda . . . żyjesz .-dziewczyny myślały , że serio się utopiłam
-Tak . - powiedziałam z uśmiechem . Pierwszy raz się dzisiaj uśmiechnęłam odkąd została mi przekazana wiadomość o skoczkach .
Wyszłam z łazienki i położyłam się pod kołdrę .
Nie mogłam zasnąć , kręciłam się z boku na bok . Nic nie dawało . Leżałam tak patrząc w okno . . .


Nie mogłem zasnąć . Cały czas myślałem o dziewczynach . Pewnie Magda dowiedziała się , że Laura "rozkodowała" nas na samym początku .
Kiedy już zasnąłem . Kuba wparował do mojego pokoju .
-Maciek ! Wiesz , która jest godzina .? -krzyczał zabierając mi kołdrę .
-Nie . Daj spać przed chwila zasnąłem . A ty mnie budzisz .
-Jest 10 ! Rozumiesz o 10.30 mamy trening .! Wstawaj .! -krzyczał tym razem głośniej
-Nie mogłeś mówić tak od razu .? -powiedziałem z ironią ubierając się .
-A jak Twoja rozmowa z Asią .? Lepiej Ci poszło .? - pytałem bardzo mnie to ciekawiło .
-Hmmm ... No wiesz , Laura jej powiedziała także jak się spotkaliśmy to już ochłonęła .
-Szczęściarz . Mówiła coś o Magdzie .? -dalej pytałem
-Tak . . . jakoś nie może się pozbierać . Ale rozumie Cię . Także będzie dobrze . -pocieszył mnie
-Zobaczymy . Ja już gotowy . Tylko torbę muszę wyjąć z bagażnika .-odparł Kuba
-Ja też . - powiedziałem chwytając torbę , która leżała koło szafy .
-Jak myślisz , przyjdzie ? - zapytałem brata
-Myśl optymistycznie . - powiedział z uśmiechem
Po 20 minutach byliśmy już na miejscu . Zawody się jeszcze nie zaczęły , a ludzie już się zbierali . To było normalne . W zimie przyjeżdżało tutaj dużo kibiców . A być w Zakopanem i nie przyjść na zawody .?
Przywykliśmy już , że kochają skoki .  ;) Cóż trening czas zacząć . Lecz ja nie miałem na to najmniejszej ochoty .

-Magda!!! -usłyszałam krzyk Laury
Zerwałam się z łóżka . Myślałam , że coś się stało .
-Co się stało .? -zapytałam przestraszona
-Już 13.00 . Ominęło Cię śniadanie .
-Oj . . myślałam , że coś się stało . - chwyciłam swój telefon i zobaczyłam niedobrane połączenie i SMS .
-Maciek .? -zapytała Asia .
-Tak . - powiedziałam i otworzyłam SMS "Cześć to ja . . . Mam nadzieję , że przyjdziesz na Zawody i porozmawiamy . . .Do zobaczenia ;* "
-Wiesz , że nie możesz się na niego ciągle gniewać .? - pouczyłam mnie Laura
-Wiem . . .Ale wiecie ja chyba nie pójdę dzisiaj z wami na zawody .
-Hahahahaha...ale śmieszne . Idziesz , Kuba mówił , że Maciek tam na Ciebie będzie czekał .- powiedziała Asia .
Miała rację . Maciek miał czekać na nas i wprowadzić na dobre miejsca . Bardzo chciałam go zobaczyć , przytulić , ale jeszcze nie byłam gotowa . Musiałam się przyzwyczaić do myśli , że mój chłopak nie jest zwykłym chłopakiem . Jest reprezentantem Polski w skokach narciarskich !!! .
-Przyjdę może później . Jakoś się nie wyspałam . - próbowałam powiedzieć to jak najbardziej przekonująco.
-Jak chcesz . Najwyżej ominie Cię super zabawa .
-Dobra , Aśka idź się ubierać bo nam czasu zabraknie . -krzyknęła Basia
-A my idziemy na obiad . Magda zbieraj się idziemy coś zjeść . -dodała Laura
-Ale. . .
-Nie ma żadnego ALE idziesz  już . Ubieraj się , albo pójdziesz w piżamie .
-No dobra już , dobra .
Wstałam nie chętnie z łóżka . Ubrałam zwyczajne niebieskie jeansy , bluzę i moje kochane adidasy .
Asia dołączyła do nas po 15 minutach . Obiad był pyszny . Przysłowiowy schabowy z ziemiankami .To jest to co kocham .;) Taki pyszny posiłek poprawił mi humor .
Wróciłyśmy do pokoju . Wybiła 14 , więc poleniuchowałyśmy trochę . Oczywiście poszłam wziąć prysznic , zaraz po mnie poszła Laura , później Basia . I tak zleciało nam kolejne półtora godziny . Co znaczyło , że czas aby dziewczyny zaczęły przygotowywać się na zawody .
-Dziewczyny już 15.30 nie powinniście się szykować ? -zapytałam
-Już .? - zapytała Basia . Była wyraźnie zdziwiona.
-Tak , już .  Tak długo się kąpiecie i życie wam ucieka . -zaśmiałam się
-To jak idziesz .?
-Nie idę . Może później dojdę do was . Źle się czuję .-oczywiście skłamałam
-Tak , już od razu umierająca .
Po 30 minutach dziewczyny wyszły z łazienki ciu chy co kupiłyśmy na ostatnie zawody . Cóż była już 16 .00 więc zbierały się do wyjścia .
-Na pewno nie idziesz z nami ? -pytały .
-Jak coś to dam znać .
-Żebyś nie żałowała . Na stole masz bilet . -odparła Basia
Chwyciły kurtki i wyszły . Ja zostałam sama . Miałam czas żeby pomyśleć ,ale chyba już za dużo myślenia . Położyłam się do łóżka , aby nie myśleć i odespać noc .

Na zegarku minęła 16.30 . Czekałem przed wejściem .( w miejscu gdzie sprawdzają bilety) . Skoki na treningach mi nie wychodziły . Byłem wściekły sam na siebie . Nie mogłem się kompletnie skupić na tym co robię . Myślałem o Magdzie.  Trener kazał mi iść ochłonąć troszkę więc poszedłem pod kasy czekać na dziewczyny . Miałem nadzieje , że przyjdą w komplecie.
-Cześć Maciek .! -usłyszałem i po chwili pojawiły się dziewczyny .
-Cześć , Magda ?!. . . - odpowiedziałem odruchowo
-Powiedziała , że może później przyjedzie .
-Ahaa..no dobra zobaczymy . Chodźcie pokaże wam wasze miejsca .
Masakra . Cóż miałem na to poradzić . NIC . Wziąłem więc dziewczyny i zaprowadziłem na miejsca .
-Jak skończą się Zawody nie ruszajcie się stąd . Przyjdziemy po was z chłopakami . - odparłem .
-Okey .
Zostawiłem dziewczyny i wróciłem do grupy .
-I jak przyszła .? -zapytał Kuba
-Nie . Dziewczyny mówią , że może przyjedzie później . -odpowiedziałem załamany 
-Mam pomysł . Postaram się wrócić jak najszybciej . - powiedział pośpiesznie Kuba
-Kuba co ty robisz ?. Zawody się zaczynają . -pytałem
-Ja nie skaczę , przecież wiesz tylko wasza czwórka . Widać , że zakochany . Jak wrócę to będę .
Zdążyłem tylko mu pomachać . Pobiegł gdzieś jak oparzony . Ciekawe co kombinuje .
-Maciek . ! Chodź tu za 20 minut skaczesz .! - zawołał mnie trener .
No cóż trzeba się ogarnąć i jakoś skoczyć , dla kibiców .

... Kiedy tak leżałam , w końcu zasnęłam . Cisza i spokój to jest to czego mi brakowało . Chciałam spać jak najdłużej , a na pewno przespać Zawody .
Lecz nie było mi pisane długo spać . Usłyszałam pukanie do drzwi .
-Nikogo nie ma w domu . -krzyknęłam , mega zaspana .
-Magda to ja . Otwórz . - głos za drzwiami wydawał mi się całkiem znajomy .
-Musimy porozmawiać . -dodał po chwili
Dlaczego każdy chce ze mną rozmawiać , pomyślałam . Wstałam niechętnie z łóżka , podeszłam do drzwi oczywiście jak już wstałam to otworzyłam te cholerne drzwi i . . . I stanęłam jak wryta . W drzwiach stał Kuba . Przywitałam go miną , która mówiła "tylko Ciebie tutaj brakowało"
-Cześć . -zaczął niechętnie .
-Cześć , ty nie powinieneś być na skoczni . ? -zapytałam z ironią
-Nie .. ja nie skacze dzisiaj , ale nie przyszedłem tutaj mówić o mnie . - odparł zakłopotany
Wiedziałam dobrze o czym chce rozmawiać . O Maćku . Nie wiedzieć czemu , poczułam łzy napływające mi do oczu , ale także narastającą we mnie złość .
Spojrzałam wzrokiem zabójcy na Kubę .
-Magda , coś się stało .? - zapytał z przerażeniem w oczach .
I wtedy coś we mnie pękło .
-Czy mi coś się stało .? Ty się do cholery pytasz co mi się stało .? Ja ci zaraz powiem co mi się stało . Posłuchaj uważnie bo nie będę powtarzać tego po raz drugi . Wiesz bo wczoraj dowiedziałam się , że mój chłopak , ba jego brat i jak by tego było mało ludzie , których polubiłam razem z moimi przyjaciółkami ukrywali to , że są skoczkami . W dodatku Reprezentantami Polski . I ty mnie pytasz czy coś mi się stało . Ciekawe jak byś ty na moim miejscu zareagował . Zakochałam się w chłopaku , o którym praktycznie nic nie wiem . Polubiłam i to bardzo jego przyjaciół , o których także nic nie wiedziałam . Czuję się cholernie oszukana przez was wszystkich . Rozumiesz . ? - kiedy już wyrzuciłam to z siebie zaczęłam płakać .
Kuba stał wyraźnie zszokowany moją reakcją , natomiast wiedział jak zareagować . Stał przede mną . Zrobił krok w przód i przytulił mnie . Właśnie wtedy poczułam , że kocham ich wszystkich . Że są moimi przyjaciółmi na zawsze .
-Nie płacz to nie Twoja wina . Pojedziesz ze mną na skocznie ? - zapytał pocieszając mnie , nadal przytulając
-Kuba , nie wiem czy . . . -nie zdążyłam odpowiedzieć
-Włącz telewizor . -odparł wypuszczając mnie z uścisku .
Włączyłam tv i podałam Kubie pilota . Usiadłam na łóżku on obok mnie . Włączył na program sportowy . Akurat transmitowane były zawody .
-Przełącz to . - poprosiłam
-Poczekaj zaraz Maciek będzie skakał . - mówiąc to spojrzał na mnie takim przybitym wzrokiem , że spojrzałam w odbiornik .
Siedzieliśmy w ciszy . Czułam się niezręcznie . Po chwili na belce pojawił się Maciek . Nie widziałam jego twarzy , ale poczułam , że chce być tam , przy nim . Trener dał znak do skoku . Przygotował się i ruszył . Nie wiem dlaczego , ale zacisnęłam kciuki . Lecz skok był koszmarny .
-Skacze tak od wczoraj . - odparł Kuba przerywając ciszę .
-Ale dlaczego . ? To nie on przypadkiem 2 tygodnie temu został Mistrzem Polski .?
-Tak , zresztą byłyście tam . - uśmiechnął się i kontynuował - Lecz teraz w głowie mu siedzi pewna dziewczyna i nie może się na niczym skupić poza nią.
-Co ja mam do tego ? Kuba są dni lepsze i gorsze .
-Nie dla Maćka . Chodź zabiorę Cię i zobaczysz jak skoczy wtedy .
Spojrzałam na niego . Nie byłam pewna , ale głos ten co siedzi gdzieś w środku kazał mi jechać . Jeszcze raz spoglądnęłam na Kubę , był tak strasznie podobny do Maćka .
-Jesteś pewny , że chce mnie widzieć .? - zadałam kolejne pytanie
-Zaufaj mi to w końcu mój brat od wczoraj patrzę jak się męczy . Jedziesz ? Jeśli chcesz pójdę do niego z Tobą .
-Dziękuję , że przyjechałeś . Kochany jesteś . - przytuliłam go w ramach wdzięczności .
-Mam dla Ciebie coś od Ewy w samochodzie . Poczekaj chwilę przyniosę . - i wyszedł z pokoju
Nie wierzyłam , że się zgodziłam . No cóż raz się żyje . Po 5 minutach przyszedł Kuba  . Miał ze sobą całkiem sporą reklamówkę .
-Proszę bardzo . -odparł z uśmiechem podając mi torbę - Dziewczyny też dostały taki prezent .
No tak cała Ewa . Jest bardzo sympatyczna . Zawsze coś wymyśli .
-A nie zejdę na zawał jak to otworzę . ?
-Nie , tylko musisz to ubrać . - odparł Kuba , a ja otworzyłam
Z reklamówki wyjęłam kurtkę i czapkę .
-O boże różowa . Nie , przecież Ewa wiem , że ja nie . . . Zrobiła to specjalnie . - po moich słowach zawitał uśmiech na twarzy chłopaka
-Ubieraj i jedziemy . - pośpieszał mnie
-Za jakie grzech .?
-Nie martw się nie będziesz sama . Kilka takich mupetów już tam jest . A ubierasz to dlatego , że każda nasza dziewczyna lub żona co roku ubiera się np. tak . -wyjaśnił mi i wszystko było już jasne .
Ubrałam sprezentowany zestaw i wyszliśmy z hotelu .
-Kurde , Kuba zapomniałam biletu .
-Zostaw go . Proszę . Musisz mieć to w widocznym miejscu , żeby wiedzieli , że się nie wkradłaś-podał mi identyfikator z moim nazwiskiem i ruszyliśmy w stronę skoczni
-Skąd wiedzieliście , że przyjadę .? -spytałam kierowcę
-Ewa . . .ona wiedziała . - wytłumaczył się i rozgłośni radio - Kamil zaraz będzie skakał .
-Kuba , ale co ja mam mu powiedzieć .?
-Jeśli nie chcesz nie musisz nic mówić . Maciek jest wyrozumiały .- uśmiechnął się
-Przepraszam .
-Za co , za nasz błąd , że nie powiedzieliśmy wam tego wcześniej .?
-Nie , za to , że tak na Ciebie naskoczyłam .
-Nie szkodzi .- uśmiechnął się
"Kamil Stoch szykuje się do skoku . Trener dał znak i ruszył . Leć Kamil , leć . Brawo .! Po pierwszej serii Zawodów Drużynowych zajmujemy 4 miejsce . Lecz nasuwa się jedno pytanie - Co się dzieje z naszym Mistrzem Polski .? "
Po tych słowach spojrzałam na Kubę .
-Ja nadal nie wierzę , że wy  . . .
-Uwierzysz w końcu .;)
-Mam nadzieję .
Po 10 minutach byliśmy już na miejscu . Oczywiście Kuba jako ten Kuba nie musiał wchodzić przez kasę , pomachał tylko swoim identyfikatorem i wjechał na teren zawodów .
- Z tego są same plusy . -zaśmialiśmy się
Kiedy już zaparkowaliśmy podbiegła do nas Ewa .
-Cześć kochanie .! -przywitała mnie uściskiem , faktycznie miała identyczną kurtkę tylko różniłyśmy się czapkami ja miałam różową , ona zaś zieloną
-Cześć Ewuś .! -odwzajemniłam uścisk
-Wiedziałam , że przyjedziesz . Idź daj znak życia naszemu Kotkowi bo załamie się chłopak .
-Ewa czy ta czapka to twoja sprawa .?
-Tak , powiedz , ze jest brzydka .
-Nie , tylko różowa .
-Ślicznie Ci w niej . - odparła z uśmiechem .
Po chwili podszedł na nas Dawid , zaraz za nim Andrzej .
-O.!! Jest nasze zbawienie. ! Cześć Magda . Idź do tego Maćka bo chrzani wszystkie skoki . - powitali mnie także przytulasem
-Cześć chłopaki . Jak tak bardzo chcecie to idę do niego . Zabiję go okey . ;) ?-zapytałam oczywiście żartem
-Spoko , bo ten skok mógł byś naprawdę fantastyczny .
-Kuba idziemy .? -zapytałam
-Pewnie .
Ruszyliśmy w stronę team-u . Byli tam wszyscy oprócz Maćka .
-Cześć , gdzie jest mój kochany braciszek .- zapytał obecnych chłopaków Kuba
-Na górze , tam  gdzie czekamy na skok .-odparł Kamil , po czym dodał - Cześć Klaudia .
-Cześć ;) z wami to ja później porozmawiam . - odparłam z uśmiechem
-Chodź zobaczymy co z panem zakochanym
Dobre 10 minut szliśmy w ciszy . Ja myślałam co mam powiedzieć Maćkowi . Kuba rozglądał się , z głową zadartą do góry . No tak , przecież Maciek będzie na równi z belką startową .
-Jest .! Stoi tam widzisz .? -wskazał ręką na chłopaka , który stał przy szklanej ścianie i spoglądał w dal .
-Kuba daj mi swój telefon . - oczywiście posłusznie wyciągnął z kieszeni komórkę
-Zadzwonisz. ?
-No takk , a co myślisz , że będę krzyczeć .? - uśmiechnęłam się po czym wykręciłam numer Maćka
Po drugim sygnale odebrał :
-Halo .! Kuba gdzie ty do cholery jesteś ? -mówił jak katarynka , a ja stałam tak patrząc na chłopaka, w którym zakochałam się bez pamięci .
-Maciek , to ja . 
-Magda .? 
-No tak , to ja . Spójrz w dół .- po tych słowach ujrzałam uśmiechniętą twarz , którą tak bardzo kochałam 
-Dlaczego nie przyszłaś z dziewczynami .? 
-Miałam wcale nie przychodzić , ale Kuba przyjechał .
-Przepraszam , mogłem Ci wcześniej powiedzieć . - tłumaczył się , stojąc tak nade mną . Czułam jego wzrok . I szczęśliwy głos  .
-Widzisz co ja mam na sobie .? Różową czapkę . - zaśmiałam się do telefonu.
-Ewa ? - usłyszałam także śmiech Maćka 
-Tak Ewa . Ale pogadajmy o Tobie . Co to do cholery był za skok . Maciek jesteś Mistrzem . . .organizowania sylwestrów . Pamiętasz .?- także usłyszałam śmiech . - I to był skok Mistrza . ?
-Mogę do Ciebie zejść .? -zapytał
-Nie , zobaczysz mnie dopiero jak oddasz najlepszy skok w swoim życiu . Rozumiesz . I mam nadzieję , że tal będzie bo ten dzień to było za długo bez ciebie . - rozczuliłam się troszkę
-Obiecuję . Kocham Cię 
-Ja Ciebie też . Do zobaczenia po Zawodach . Będę gdzieś z resztą mupetów .- zaśmialiśmy się wszyscy troje po czym rozłączyła się i oddałam komórkę
-Dobra chodźmy do reszty mupetów .- zwróciłam się do Kuby
-Dobrze .;) chodźmy , zaraz się zaczyna druga seria ....
-Chcesz iść do dziewczyn czy idziemy do Ewy i chłopaków .? -zapytał Kuba
-A Twoja Asia gdzie jest ? -
-Tam , po drugiej stronie . Trzeba by przedostać się przed tłum , a . . .
-A Ciebie jeszcze będą zatrzymywać kibice . . . - dokończyłam zdanie chłopaka
-Właśnie , ale nie tylko mnie jesteś jedną z "mupetów" Ciebie też będą chcieli do zdjęć . - nabijał się
-To chodźmy do chłopaków , a po Zawodach pójdziemy do reszty "mupetów" - więc ruszyliśmy do teamu
Idąc wygłupialiśmy się . Popychaliśmy i rzucaliśmy śnieżkami . Wszytko "puściło" i śmiałam się z byle powodu . Było jak wcześniej . Wesoło . Mijaliśmy inne teamy skoczków . Oczywiście Kuba mi tłumaczył kto jest skąd . Musiałam teraz się nauczyć . Obok naszego "korpusu"  był "korpus" Austriaków .
-Idziemy się przywitać ? - zapytał
-Jak chcesz .
Więc poszliśmy . Mój angielski nie był zadowalający , ale od czego jest Kuba .;)
-Cześć chłopaki . - przywitał się .
-O.. cześć Kuba .- krzyknęli chórem
-Muszę wam kogoś przedstawić . Odparł wskazując na mnie . To jest Magda . - uśmiechnęłam
-Cześć jestem David , to Michael i Lukas . Jeszcze są Thomas , Gregor , Stefan i Martin , ale oni skaczą.-Póki co rozumiałam o czym rozmawiają .
-Kuba to jest ta Twoja nowa dziewczyna .? - spojrzał podejrzliwie Michael , a my zaczęliśmy się śmiać
-Nie , to jest moja mam nadzieję bratowa . - mówiąc to objął mnie , a ja czekałam na reakcje
Byli wyraźnie zmieszani odpowiedzią Kuby , ale cóż .
-To powodzenia i do zobaczenia później .- pożegnaliśmy się .
-I jak podoba się nasz sportowy światek .? - pytał
-Braciszku kochany , po pierwsze muszę Ci podziękować , że mnie tutaj przywlokłeś . Po drugie bardzo .;)
Uśmiechnął się i dołączyliśmy do Ewy i reszty . Mieliśmy tam świetny widok na skocznię , więc staliśmy wpatrując się w skoczków obecnie skaczących . Jako , iż nasi zajmowali 4 miejsce na 10 troszkę musieliśmy poczekać .
-Jak myślisz , będzie dobrze ? -zapytał Dawid
-Pewnie .! To nie Krzysiek teraz skacze ? - zapytałam wskazując na skocznie .
-No , to Krzysiek . - wlepiliśmy wzrok w skocznię .
-Daleki . - powiedział pewny siebie Andrzej
"Bardzo ładny skok , obecnie zajmujemy 2 miejsce . Brawo Krzysiek ."
-A nie mówiłem .- uśmiechnął się 
-Ja polecę po herbaty , rozgrzejemy się trochę -odparł Kuba
-Za 10 minut będzie skakał Piotrek , później Maciek i Kamil .- Ewa tłumaczyła mi co się tylko dało .
-Tej różowej czapki to ci nie wybaczę . -zaśmiałam się .
-Oj jest ślicznie , Ewa masz aparat ? -przytulił mnie i zapytał Dawid
-Pewnie , a co .?
-Daj temu naszemu "medium od skoku" aparat ja chcę z wami zdjęcie moje "mapeciki" - buchnęliśmy wszyscy śmiechem.
-Dawid uważaj bo jak przyjdzie Maciek z Kamilem .- pogroziliśmy mu , oczywiście żartem
-Spokojnie , oni będą za minimum pół godziny . -zaśmiał się
Andrzej robił zdjęcia , w tym samym czasie przyszedł Kuba .
-Co tu się dzieje ? Coś mnie ominęło ? - pytał z herbatami w dłoniach
-Braciszku zostaw te herbaty chodź do zdjęcia .- złapałam Kubę za rękę i przyprowadziłam do Ewy i Dawida .
Uśmiechnął się i rozpoczęliśmy kolejną sesję zdjęciową . Kiedy tak skupiliśmy się na zdjęciach , całkiem zapomnieliśmy o skokach .
-Nie wiem czy was to obchodzi ,ale Piotrek skacze . - zawołał Andrzej .
Wszyscy jak za dotknięciem magicznej rózeczki odwróciliśmy się i spojrzeliśmy na skocznie . Kiedy wybił się z progu , nasze medium odparło "Będzie taki jak Krzyśka" , szturchnęłam go , żeby nie psuł nam zabawy . Cóż oni od samej niespełna belki już wiedzieli jak skoczą .
-Skąd wiecie , że będzie dobrze . - zadałam pytanie naszym ekspertom
-Siostra przecież to widać .- zaśmiał się Kuba .
-Nie martw się . Nauczymy cię wszystkiego .
"Brawo Piotrek . Polacy umacniają się na pozycji drugiej , 2 super skoki i możliwe pierwsze miejsce" te słowa spikera , wywołały brawa i okrzyki . Oczywiście krzyczeliśmy w niebo głosy .
-Może podejdziemy bliżej .? - zapytałam robiąc w tym czasie smutną minkę .
-To chodź na skok Maćka powinniśmy zdążyć .- ruszyliśmy wszyscy w stronę krzyczącego tłumu .
Ewa wróciła po aparat i dogoniła nas . Oczywiście , Kuba mówiąc wcześniej , że dojście nam trochę zajmie miał całkowitą rację . Kiedy tylko zbliżyliśmy się do kibiców , to nie uszło ich uwadze .
-Mogę prosić o autograf .? - zapytała jakaś dziewczyna
-Mogę z panem zdjęcie .?- zwrócił się mały chłopiec , do Kuby
Oczywiście Justyna , Ewa i ja odczekaliśmy chwilę i kiedy zbieraliśmy się do ruszenia w dalszą drogę usłyszeliśmy głos dziewczynki
-Mogę z P.Ewą i tymi paniami zdjęcie ? - spojrzała swoimi ślicznymi , błękitnymi oczkami .
-Oczywiście . -odparłyśmy niemal jednocześnie .
-A nie mówiłem , że mupety też mają branie . - zaśmiał się do ucha Kuba
Kiedy już skończyliśmy spiker ogłosił komunikat " zaszła mała zmiana , ze względu na polecenie polskiego teamu , w trzeciej kolejce skoczy Kamil Stoch , w ostatniej zaś Maciej Kot . Oczywiście bardzo przepraszamy za zmiany ." .Spojrzeliśmy każde na siebie , nie wiedząc o co chodzi .
-Ciekawe co się stało , że zmienili kolejkę , ale musieli mieć dobry powód . Sędziowie bez powodu by się nie zgodzili . - powiedziała Andrzej
Byliśmy prawie u celu , wystarczyło jeszcze tylko zagadać , aby nas wpuścili dalej , ale Kubę i resztę znali więc wyszło pozytywnie i byliśmy na miejscu .
-Kamil skacze .! - krzyknęła uradowana Ewa .
Zapadła cisza . Słychać był oddechy kibiców . "Trener dał znak do skoku . Kamil ruszył ... Leć Kamil Leć . " Wstrzymaliśmy oddechy . Zamknęłam oczy .Sama nie wiem dlaczego to była siła wyższa . "Brawo .!! Doskonały skok . Polacy obejmują prowadzenie . Maciek musi tylko podtrzymać ten wynik . "
Ewa uradowana pobiegła do swojego męża .
-Cześć .! -usłyszałam głos Piotrka . Dziwnie wyglądał w tym kombinezonie .
-Cześć .! Skąd się tu wziąłeś-uśmiechnęłam się
-Maciek mówił , że jesteś trochę mu nie wierzyłem ,więc musiałem sprawdzić ..- zaśmiał się
-Jesteśmy w miejscu dla skoczków i teamów .- powiedział cicho Kuba.
Uśmiechnęłam się . Chyba za dużo wrażeń jak na jeden dzień .
-Przywykniesz . -to nie był już głos Piotrka . Odwróciłam się i zobaczyłam Kamila
-Zobaczymy , ale początkowo się z wami rozliczę za te wszystkie tajemnice . - powiedziałam , poważnie
-Teraz się baw . Po Morgensternie skacze Maciek miejmy nadzieję , że nie schrzani skoku .
"Dobry skok Thomasa , Austria obejmuje prowadzenie . Maciek musi dać z siebie wszystko , abyśmy zajęli pierwsze miejsce ." Kiedy usłyszałam spikera . Zaczęłam myśleć czy Maciek da radę , aż tak dobrze skoczyć .
-Spokojnie .! Jest taki szczęśliwy , że jeszcze Adama rekord skoczni pobije . - zaśmiał się Kamil
Obdarowałam go uśmiechem . Spojrzałam na belkę . Maciek szykował się do skoku . Cały team spojrzał w górę . "Maciek szykuje się do skoku . I ruszył . . . " Ta cisza była nie znośna . Czułam jakby czas stanął w miejscu . I momentalnie usłyszałam krzyki , piski i śpiewy kibiców . Spojrzałam na Andrzeja
-Najlepszy w jego życiu . - uśmiechnął się
"Polska drużyna zajmuje pierwsze miejsce . Barwo nasze orzełki " Nie wiem czy to do mnie dotarło , ale stałam jak posąg . Kiedy poczułam , ze ktoś mnie ciągnie za rękę . Kiedy już ochłonęłam , zobaczyłam , że to Kamil . Nie wiedziałam gdzie mnie prowadzi lecz po chwilę zobaczyłam szczęśliwego Maćka . Jedyne co chciałam zrobić to przytulić go mocno .
-Maciek .! - krzyknął Kamil . Odwrócił się w naszą stronę i uśmiechnął . Prawdziwie , tak bardzo szczęśliwy.
Nie wiele myśląc podbiegł do mnie i pocałował . Wyglądał jeszcze dziwniej w tym kombinezonie niż poprzedni .Usłyszałam głos jakiegoś mężczyzny "Uśmiech" i blask flesza . Obejrzałam się wokół był Krzysiek , Kamil , Piotrek .
-Udało Ci się .! - powiedziałam do brązowookiego
-Dziękuję , że przyszłaś . To dzięki tobie . - odparł przytulając mnie w mocnym uścisku jak bym miała zaraz zniknąć .
Atmosfera tam panująca była fantastyczna . Po kilku minutach zorientowałam się , że jestem na finishowej część skoczni . Obok była Ewa i Justyna z drugimi połówkami .
-Mistrz organizowania sylwestrów . - zaśmiałam się , kiedy stałam wtulona w Maćka .
-Co może zaprzeczysz .? - Odwróć się .
Moim oczom ukazała się Asia wtulona w Kubę , a obok Laura i Basia .
Po chwili świętowania . . .

 _~_~_~_~ _~_~_~_~ _~_~_~_~ _~_~_~_~ _~_~_~_~ _~_~_~_~ _~_~_~_~ _~_~_~_~
Osiem , osiem , osiem ..:))
to już ósmy rozdzialik .. Magda wybaczyła , chłopcy wygrali :)
Podoba się ? Mam nadzieję :)
Czekam na komentarze :P  

2 komentarze:

  1. Świetny rozdział jak zawsze !!!!! :D Cieszę się, że Magda im wszystkim wybaczyła, a szczególnie Maćkowi :D
    Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D Weny życzę ! <3
    Pozdrawiam - Karu :>

    OdpowiedzUsuń
  2. w koncu mam chwile na komentarz :)czekalam na histerie Magdy i sie doczekalam hihi Biedny Macius chcial dobrze a wyszlo jak zawsze:) Na szczescie z opresji uratowal go Kuba-zaczynam doceniac fakt posiadania starszego brata ;) a tak powaznie ciesze sie ze sie pogodzili do tego pierwsze miejsce chlopakow :D:D:D czekam z niecierpliwoscia na rozwoj wydarzen duzo weny pozdrawiam M i Babelki

    OdpowiedzUsuń