wtorek, 2 września 2014

dziewięć...

Atmosfera tam panująca była fantastyczna . Po kilku minutach zorientowałam się , że jestem na finishowej część skoczni . Obok była Ewa i Justyna z drugimi połówkami .
-Mistrz organizowania sylwestrów . - zaśmiałam się , kiedy stałam wtulona w Maćka .
-Co może zaprzeczysz .? Odwróć się .
Moim oczom ukazała się Asia wtulona w Kubę , a obok Laura i Basia .
Po chwili świętowania podszedł do nas trener chłopaków.
-No chłopaki dobra robota , ale wiecie . . . mogło być lepiej . -powiedział z uśmiechem
-Bardzo śmieszne . - odparł Maciek , nadal trzymając mnie w uścisku .
-A ty Maniek dopiero co skoczyłeś , a już dziewczynę wyrwałeś ? - zapytał , co wywołało śmiech wszystkich
-Jak widać mam branie . - odparł poważnie , co za skutkowało ciosem w brzuch .
-Za co ? - powiedział cicho
- Za ten Twój piękny uśmiech .- odparłam i odsunęłam się od niego
-To moja dziewczyna Magda . Bardzo miła i kochana osóbka .
-Dziewczyna powiadasz .? Kto ci tak w ogóle powiedział ? - zapytałam z najpoważniejszą miną jaką udało mi się zrobić .
-A udowodnić Ci ? - to pytanie zmusiło mnie do przemyślenia co może wymyślić , żeby dać mi dowód , że jesteśmy razem .
-No udowodnij .-odparłam niepewnie
-Po pierwsze masz czapkę mupetów , po drugie . . . - chwycił mnie w silny uścisk i pocałował .
Ten pocałunek był cudowny . Całkowicie zapomniałam o tych wszystkich ludziach .
-Dobra , dobra już wam wierzymy . Maniek idziemy , zaraz będzie dekoracja .- zaśmiał się trener . Ja wtuliłam się w Maćka
-Za chwile dołączę. -uśmiechnął się do Kamila .
-Masz 2 minuty .
Po chwili zapowiedzieli drużynę Niemiec , którzy zajęli 3 miejsce .
-Idź już , zaraz wy wchodzicie . - odparłam i podeszłam do Kuby .
Drugie miejsce dla Austriaków .  I pierwsze nasi ;)) oczywiście nasza grupka największych kibiców krzyczała najgłośniej . Później zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego . Chłopcy odebrali nagrody , dziennikarze zrobili im grupowe zdjęcie .Czekaliśmy na nich chwilkę , gdyż rozdawali autografy i robili zdjęcia z kibicami .
Kiedy już skończyli , poszliśmy razem do "kampusu" . Chłopcy się przebrali , wyglądali już trochę normalniej. Kiedy zbieraliśmy się do wyjścia , pojawił się niespodziewany gość .
-Cześć wszystkim . - odparł , nawet mi znajomy gość
-Siemka .! - chłopcy wyraźnie ucieszyli się na jego widok
-Gratuluję pierwszego miejsca .
-Dzięki .
-O widzę nowe twarze w teamie . - spojrzał na naszą czwórkę
-A no tak , to Asia moja twarz w teamie . - odparł Kuba obejmując Asię i kontynuował - to Maćka "muza"  Magda , która sprawia , że Maniek pobija swoje rekordy życiowe . I przyjaciółki dziewczyn Basia i Laura .
-Miło mi , Adam . ;) - odparł z uśmiechem gość
Podaliśmy sobie ręce na powitanie . Widziałam jak Maciek spojrzał na mnie .
-Jeśli chodzi Ci o to czy poznałam ... to poznałam .- szepnęłam mu do ucha , co wywołało wyraźny uśmiech
Chłopcy trochę pogadali z Małyszem i oczywiście Kuba zaproponował małą imprezę . No więc chyba kolejna nie przespana noc .


Cieszyłem się strasznie kiedy Kuba przywiózł Magdę na zawody . Już myślałem , że nie odezwie się do mnie i to przeze mnie . Schrzaniłem pierwszy skok . Był to chyba najgorszy skok w moim życiu . Bałem się , że przeze mnie drużyna nie wypadnie najlepiej na tych Zawodach . Kiedy zadzwoniła , wiedziałem , że już wszystko będzie dobrze . Że teraz już tylko " z górki '' .
Poprosiłem trenera , aby zmienił kolejność i żebym skoczył ostatni . Czyli zamienił się z Kamilem . Oczywiście najpierw porozmawiałem z nim . Kiedy się zgodził , poszedłem do trenera . Wytłumaczyłem mu o co chodzi . Ku mojemu zdziwieniu zgodził się niemal od razu . Moja radość była nie do opisania .
Kamil skoczył fenomenalnie . Usłyszałem komunikat spikera , że wszystko teraz zależy tylko i wyłącznie od mojego skoku .
Wszedłem na belkę . Widziałem tłum wołający "Polska " , wiedziałem także , że czeka tam na mnie Magda i wierzy we mnie . Wziąłem głęboki oddech . Chciałem skoczyć jak najlepiej . Trener dał znak do skoku . Odetchnąłem i ruszyłem . Ten skok trwał wieki . Zakończyłem wszystko fenomenalnym telemarkiem . I usłyszałem radosne krzyki kibiców . Nie mogłem w to wierzyć , że mi się udało . Zrobiłem wszystko co mogłem i udało się . Cieszyłem się , to był wyjątkowy skok .Kiedy cieszyłem się z kibicami usłyszałem jak ktoś mnie woła . Odwróciłem się i zobaczyłem Magdę z Kamilem . Była wyraźnie zakłopotana , ale szczęśliwa .

Przygotowania do imprezy pełną parą . Mieliśmy mało czasu Zawody skończyły się przed 19 , a Kuba zaprosił wszystkich na 20.30 .
-Kuba zabiję Cię . Nie mogłeś zaprosić ich na 21 .? - spytałam
-Oj damy radę . Jest nas szóstka . - wieczny optymista
-Dobra więc ty z Aśką i Baśką . Idź ogarnij w salonie , a my zrobimy coś do jedzenia . Laura pojedzie po %%%% . - powiedziałam , musiał być ktoś kot to wszystko ogarnie .
-Wiesz , może lepiej ja pojadę . -odparł Maciek .
-To wiesz mam inny pomysł , to co ma się gotować to wstawimy Laura przypilnuje . Ja pojadę z Tobą i kupimy coś na sałatkę . Laura zrób listę potrzebnych rzeczy .
Lista Laury była ogromna . Począwszy od warzyw skończywszy na ciastkach . Przygotowałam z nią więc te wszystkie wynalazki , które "tubylcy" spożywają .
-Laura , to ma się gotować jeszcze 15 minut , to po zagotowaniu wyłączysz ,a reszta za 30 minut . My przyjedziemy to skończymy .
-Dobra Maciek jedziemy . - chwyciłam telefon i wyszliśmy z domu .
-Jeszcze ciasto kupcie .!!! - krzyknęła kiedy zamykałam drzwi .
Kiedy wyjeżdżaliśmy przyjechały posiłki w postaci Kamila i Ewa . Maciek z Kamilem otworzyli szyby i dogadali się co kupili , a co jeszcze brakuje z ich listy . Sklep był 10 minut drogi od domu chłopaków .
-Co masz na tej liście .? - zapytał mój osobisty kierowca .
-Warzywa , owoce , ciasto , napoje , szampana , itp .- czytałam kolejne pozycje
-To ja pójdę po warzywa i owoce , a Ty idź po napoje i ciasto . Spotkamy się przy alkoholach . - tym razem Maciek przydzielił mój rewir . Wyszliśmy z auta i skierowaliśmy się w prost do sklepu
Oczywiście mu poszło to szybciej i zdążył już zaopatrzyć się w %%% ;) , a ja dalej wybierałam ciasto .
Po 20 minutach pakowaliśmy zakupy do samochodu .
-Co się tak patrzysz .? -zapytał Maciek wsiadając do auta .
-Kochanie . . . - zrobiłam słodką minkę
-Okey , wsiadaj .- od razu wiedział o co mi chodziło .
-Dziękuję . - kiedy zamienialiśmy się stronami pocałowałam go w ramach podziękowań
-Tylko ostrożnie .
-Boisz się , że ci auto rozwalę .? Fakt jest to najnowszy samochód jaki prowadzę , ale przejechałam trochę kilometrów z Polkowic tutaj .
Odpaliłam samochód i ruszyliśmy do domu .
-Jak się podobały Zawody . ? -zapytał ni stąd ni zowąd
-Wiesz tak szczerze to dalej nie dochodzi do mnie fakt , że te ufoludki w kombinezonach to wy . - zaśmiałam się
-Maciek naprawdę nie mogę w to uwierzyć , że ty to ty i , że siedzisz obok mnie .- dodałam po chwili i zaparkowałam nie tkniętym wręcz autem pod domem
-Spokojnie zajmie ci to trochę czasu , ale się przyzwyczaisz . -powiedział podchodząc do mnie
-Zobaczymy . ;) Co zrobią ze mną fanki Macieja Kota. - dodałam przytulając się do niego
-Takie straszne to chyba nie są . -zaśmiał się
-Wiesz kilka dni temu sama nią byłam . - odgryzłam mu się
-To znaczy , że teraz już nie jesteś .? - udał obrażonego
-Teraz to już nie muszę . Bo się w nim zakochałam . Mogę na niego patrzeć kiedy chce , a nawet pocałować . Wiesz . ;))
-Szczęściarz z niego . - odparł z uśmiechem .
Po czym poczułam jego wargi na swoich . Pocałunki , które początkowo był delikatne i nieśmiałe , przeistoczyły się w bardziej pewniejsze .
-Może wyjmiemy zakupy i zaniesiemy je do kuchni . Jest już 20.10 trzeba się śpieszyć .
Kiedy weszliśmy do domu wszystko było już niemal gotowe . Brakowało tylko sałatek . Więc zabraliśmy się za ich przygotowanie . Po 20 minutach wszystko było w 100% przygotowane .
-Dziękuję Ewa , że nam pomogłaś  - przytuliłam ją w ramach podziękowań
Ewa to nie zwykle przyjacielska i pozytywna osoba . Cieszę się bardzo , że ja poznałam .
PUK PUK
-Akurat . Udało nam się . Otworzę .- odparł Kuba
-Cześć sorki , że tak późno , ale musiałem dzieci zawieść do rodziców . Pomóc wam w czymś .? - zapytał Piotrek .
-Siemka , ale już wszytko przygotowaliśmy  . - poinformowałam .
-Siadajcie zaraz przyjdzie reszta .
Po 10 minutach byliśmy już wszyscy .
 Impreza trwała w najlepsze . Oczywiście ja i Asia napiłyśmy się tylko szampana za zwycięstwo chłopaków . Po czym stanowiłyśmy bardziej tło .
-Coś się stało ? - zapytał lekko zmartwiony Maciek
-Nie nic , ale wiesz chyba pójdę się położyć .- powiedziałam z uśmiechem .
Jednak kiedy poszłam życzyć wszystkim dobrej zabawy Ewa z Kubą namówiły mnie , żebym jeszcze została z nimi . Więc cóż mi pozostało zostałam i śmiałam się z kawałów jakie opowiadali lekko pod wpływem alkoholu opowiadali chłopaki .
Impreza trwała do 3.00 . . . nie wielka liczba gości się rozeszła , natomiast większa część została na noc w domu chłopaków . Z Ewą i Asią ogarnęłyśmy trochę miejsce akcji , żeby jutro było mniej do sprzątania .
-Dobra Ewa zostawmy to jutro pomysłodawca pozmywa . - uśmiechnęłam się
-Okey , to w takim razie widzimy się jutro .
-Do jutra . - pożegnałam się z Kamilem i Ewą
-Papa .
Pomaszerowałam na górę . Praktycznie z zamkniętymi oczami . Znałam już ten dom . Weszłam do pokoju Maćka . Był tam sam lokator .
-Wow. . Maćku . . . -jego widok wywołał na mnie . Szczególnie dlatego , iż był bez koszulki
-Coś nie tak .?
-Nie nic , jak mówiła muszę się do tego przyzwyczaić .
Wzięłam szybki prysznic i zajęłam łóżko .
-Znowu . ? Mam spać na podłodze ?
-Możesz spać na łóżku pod jednym warunkiem .- zaszantażowałam brązowookiego
-Słucham .
-Nie przekraczasz połowy i ręce przy sobie
-Ale . . - spojrzałam na niego .- no dobra nie przekraczam połowy i rączki przy sobie. ;)
Uśmiechnęłam się i zasnęłammm .;)
Rano po ogarnięciu salonu , postanowiłyśmy iść z dziewczynami do hotelu .
-My lecimy do siebie. - zaśmiała się Asia do wszystkich zebranych
-Poczekajcie chwilkę . Wpadliśmy z Maćkiem na pomysł , abyście zamieszkały na czas pobytu w Zakopanem u nas . Po co macie płacić za hotel jak i tak prawie cały czas jesteście tutaj . ? - mówił jak katarynka Kuba
-Chyba zwariowałeś , nie będziemy na was żerować . - odpowiedziałam , a Kuba wyraźnie posmutniał
-Obiecajcie , że przemyślicie naszą propozycję .
Spojrzałam to ja jednego to na drugiego z braci .
-Okey , przemyślimy , ale teraz idziemy . Papa. Do zobaczenia .
Pożegnałyśmy się z całym gronem zgromadzonych .
Po dotarciu do hotelu postanowiłyśmy wybrać się na miasto . Więc przebrałyśmy się (AsiaMagda, Basia i Laura ) . Przechadzka po mieście zajęła nam cały dzień .

Kiedy wróciłyśmy zadzwoniłyśmy do chłopaków .
-Cześć . - odparł głos po drugiej stronie
-Kuba ? . - zapytałam byłam nieco zmieszana bo dzwoniłam do Maćka
-Tak , siostra . To ja . Maciek się kąpie . - wytłumaczył
-Aha. Spoko . 
-A coś się stało .?
-Nie , tylko wiesz rozmawiałyśmy z dziewczynami o Waszej propozycji . . .
-I co ... mów . - przerwał mi
-Jak propozycja jest aktualna i bardzo nas tam chcecie to możemy się zgodzić .
-Pewnie , że chcemy . Super . - ucieszył się jak dziecko .-Maciek.! Dziewczyny się zgodziły .
-Kuba , to miała być niespodzianka dla niego .
-Oj , sorki . Wybaczysz. - jego poczucie humory nie znało granic 
-Pomyślę . Do zobaczenia
-Pa siostra . - rozłączył się 
Laura poszła zapłacić do recepcji za pobyt . My leniuchowałyśmy . Wróciła po 20 min.
-Magda , masz gościa .- poinformowała już w drzwiach
-Ja . ? - zdziwiłam się , nawet nie otworzyłam oczy .
Natomiast kiedy poczułam , że ktoś położył się obok mnie już nie musiałam . Wiedziałam kto jest tym gościem .
-Maciek . Co tu robisz .? - pytałam , próbując zepchnąć go z łóżka.
-Kuba mówił , że przenosicie się w jakieś inne miejsce . - zaśmiał się
-No , tak planujemy .
-Samochód czeka na dole na Wasze walizki .
-JUŻŻ . - zdziwiła się Asia
-No tak . Przyjechałem po was . - odparł równie zdziwiony .
Dziewczyny zaczęły pośpiesznie pakować walizki . Rzucały do której popadnie . Nie patrzyły czy wkładają rzeczy do swoich walizek czy nie . Ja tak leżałam i śmiałam się z nim , ponieważ mimo 2 tygodniowego pobytu miałam nawet (i to dziwne) porządek na swojej półce , że wystarczyła tylko przenieść to w nienaruszonym stanie do walizki . Maćkowi także podobał się teatr w wykonaniu dziewczyn . Uśmiech nie schodził mu z twarzy .
-Proszę . - powiedziałam wręczając mu walizkę . - Możesz zanieść do auta . -uśmiechnęłam się
-Boże kochany . - odparł podnosząc walizkę- Ty tu cegły masz ?
-Nie ciuchy . ;)) - poklepałam go po ramieniu
-Niech zgadnę , a i tak nie masz się w co ubrać .? - zaśmiał się
-Dokładnie . Idź zanieś bo czekają cię 3 o wiele cięższe .
Była już w gotowości do wyjścia . Poskładałam swoje łóżko . Widząc zabiegane dziewczyny także bez słowa pościeliłam 3 pozostałe . Ustawiłam krzesła równiutko , zasłoniłam okno , itp.
-Moja już . - krzyknęła Basia
-Nasze też . -odparły dwie pozostałe .
Maciek zaniósł 3 tobołki . Zamknęłam drzwi . Schodząc na dół czułam się jakbyśmy już wracały do domu . Lecz na szczęście zostało nam trochę czasu , choć te 2 tygodnie to i tak było mało . ;(
-Oddaję klucz p. Haniu .- uśmiechnęłam się
-Szkoda , że już nas opuszczacie . Mam nadzieję , że się podobało u nas .? -zapytała
-Pewnie . Na 100 % wrócimy za rok .  A jak będziemy wyjeżdżać to przyjedziemy się pożegnać .;)
-Mam nadzieję.
-Do zobaczenia p.Haniu
-Do zobaczenia dziewczynki .
Wychodząc wzięłam gazetę codzienną . Uśmiechając się do staruszki . Była bardzo miła , prawie jak babcia.
-Gotowe . ? - zapytał Maciek kiedy już wszystkie byłyśmy w aucie
-Tak . -odparł chórek na tylnych siedzeniach .
Zaśmiałam się , dziewczyny były pełne energii . Ja wręcz przeciwnie . Chciałam tylko położyć się i spać .
Wymęczyła mnie trochę ta wycieczka po Zakopanem . Jeszcze tak zimno na dworze . Brrrr ..
Nie mogłam doczekać się lata i 27 stopni na plusie oczywiście .
Kiedy jechaliśmy zamknęłam oczy . Mimo małego odcina drogi zasnęłam . Byłam tak zmęczona , że 15 minut snu było wybawieniem .
Kiedy tak smacznie spałam , poczułam jak ktoś mnie całuje .
-Nie , proszę jeszcze chwilka , chociaż 10 minut . - mówiłam nie otwierając oczu .
-Wstawaj , dziewczyny już dawno w środku z walizkami , a ty śpisz .
-No i co z tego . - odparłam zerkając jednym okiem na stojącego nade mną Maćka
-Okey załatwimy to inaczej . - w mgnieniu oka "wyjął mnie " z samochodu .
-Co ty robisz .? -zapytałam
-Nie widać , niosę Cię do domu . - uśmiechnął się , a ja objęłam jego szyję
-Wiesz , teraz to już mogę wejść do domu sama . - odparłam po chwili . Lecz on nic sobie z tego nie robił . -Postaw mnie . - dodałam po chwili
 Wypuścił mnie ze swoich objęć i zaspanym krokiem weszłam do środka . Ocknęłam się natychmiast kiedy jakiś wariat skoczył mi na szyje
-Teraz będziesz jak prawdziwa siostra . - uśmiechnął się Kuba
-Zawsze nią będę , nawet jeśli ... - chyba nie chciałam tego powiedzieć więc urwałam w połowie zdania
-Jeśli co ? - Maciek spojrzał na mnie pytająco
-Nie będziemy już razem . Mam nadzieję , że będziesz chciał mnie jeszcze znać . - przytuliłam Jakuba i spojrzałam na Maćka . Miał dziwną minę , ale cóż taka prawda . Chcę utrzymać z nimi kontakt nawet jeśli nie będziemy już parą
Kiedy "brat" wypuścił mnie z objęć przysiadł się do Asi.
-Kolację . ? - zapytał brązowooki
-YYY wiesz zdążyliśmy zjeść w hotelu . -odparła Basia
-A ja . . .
PUK , PUK
-Sorki, zapomniałem wam powiedzieć . Dawid , Andrzej, Krzysiek i reszta zgrai mieli przyjść .-powiedział Kuba przerywając ciszę
Hmmmm . . .Czyli nici z mojego snu .
-Kuba , zabiję Cię . - pogroziłam mu
-Cześćććććć ! - zawołali chóralnie wszyscy przybyli
-Cześć chłopaki . . . -uściskałam każdego z osobna po czym zobaczyłam Ewę i Justynę - i dziewczyny-dodałam .
Chłopcy przynieśli prowiant . Oczywiście nie były to soki owocowe .
-Musicie z nami wypić .! Chociaż jedno piwo .- mówił poważnie Dawid
-Ale później mogę iść spać .? -zapytałam
No więc nie pozostało nic innego jak wymęczyć to jedno piwo i niestety pożegnać gości . Szczerze to nie na widzę piwa .! Jest takie bleeeee . . . , ale czego się nie robi dla przyjaciół .
-Zobaczcie co jest w gazecie . - spojrzałam pytająco na Krzyśka trzymającego "hotelową" gazetę w rękach
Reszta zrobiła to samo i zapadła cisza .
-No powiesz co jest w tej gazecie ?. - powiedział Maciek
-Uwaga cytuję - zaczął poważnie Krzysiek - "To dla nich skaczą polscy skoczkowie"
Głucha cisza zapadła w pokoju . Spojrzałam na Ewę pytająco . Tylko ona mogła mi to wytłumaczyć jak dziewczyna dziewczynie .
-Magda , słuchaj . Więc jesteś z Maćkiem . -zaczęła
-Tak .
-Robił wam ktoś zdjęcie ?
-Nie wiem . -po mojej odpowiedzi Maćkowi powiększyły się źrenice
-Krzysiek , są zdjęcia ?-zapytała tym razem chłopaka
-Tak , śliczne są . -uśmiechnął się
-Możesz mi ją podać .? -wyciągnęłam rękę
Kiedy miałam ją w swoim posiadaniu bałam się co mogę tam zobaczyć . Otworzyłam na stronie podaną przez Krzyśka . I zamarłam . W gazecie było zdjęcie Ewy i Kamila , Justyny i Piotrka , ale także moje i Maćka . Stronę dalej było całej naszej zgrai patrzącej na skocznie ,a nawet Kuby i Asi Wpatrywałam się to w gazetę to na Maćka i Ewę .
-Oddychaj . - zauważył bardzo istotny fakt Kamil
-Ta gazeta jest . . . boże to "Fakty" - spojrzałam na tytuł .
To było straszne . Siedziałam obok Maćka , objął mnie i spoglądał przepraszająco .
-A co pisze pod zdjęciem ? -zapytał Kamil ponownie
Patrzyłam na niego nie obecnym wzrokiem , Kuba więc zabrał z moich rąk gazetę i zaczął czytać .
"Na wczorajszych Zawodach Drużynowych w skokach narciarskich w Zakopanem nasi skoczkowie zaimponowali formą . Zdobywając złoty medal . Naszym "orłom" kibicowały także drugie połówki . Dobrze nam znane Ewa i Justyna , ale także pojawiły się nowe twarze . Mianowicie partnerka Macieja i Jakuba Kota . "
-Jesteście teraz bardzo oficjalnie parą .-jak zawsze Dawid znalazł optymistyczny drobiazg
Musiałam jakoś odreagować . Chwyciłam więc kieliszek Kuby i wypiłam jednym duszkiem .
-Siostra , z tej strony to cię nie znałem . - odparł zdziwiony Kuba
-Robimy coś jutro ? - zapytałam
-Wieczorem Cię porywam . - powiedział Maciek
-Do wieczoru wytrzeźwieje . Polewajcie .
Wypiłam jedną kolejkę , drugą , trzecią . Piotrek z Justyną pojechali do domu bo jutro czekała ich podróż do Krakowa . Pożegnaliśmy się i wróciliśmy do stołu .Czwarta , piąta , szósta . Dawid chłopaki zrezygnowali po piątej .
-Ja muszę siostrę wspierać . Jeszcze po dwie i idziemy spać . - powiedział lekko pod wpływem Kuba
-Magda , co ty robisz. ?
-Przyzwyczajam się kochanie .- pocałowałam Maćka w policzek .
Dwie kolejki poszły szybko . Brązowooki odprowadził starszego brata do pokoju . Reszta także się porozchodziła . Zostałam więc sama w salonie .
-Ty poczekaj na mnie . -powiedział poważnie
-Co myślisz , ze nie dam rady do pokoju dojść ? -zapytałam oburzona
Maciek tylko uśmiechnął sie ironicznie . Poczekałam tylko aż zniknie za ścianą i ku własnemu zdziwieniu wstalam i pomaszerowałam do pokoju .
-Magda .?-mamrotał Kuba
-Magdaa , jest w salonie .- powiedział z opanowaniem Maciek
-Maniek kurde , Magda idzie . Ona jest trzeźwa .? -Maciek odwrócił się i stanął jak wryty
-Mówilam , że nie jestem pijana . - ominęłam ich , weszłam do pokoju i położyłam na łózku .
Po chwili przyszedł Maciek
-Ale jak? Tyle wypiłaś i ..nic . -dalej okazywał swój podziłwu
-Kładź się spać . -położył się obok mnie i przytulił
-Przepraszam ,  za gazetę - szepnął

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
Przepraszam za moją nieobecność ...

2 komentarze:

  1. Cieszę się, że jest kolejny rozdział <3 Cudownie się czyta :D
    Weny i do następnego :* ~ Karu ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlugo kazalas na siebie czekac -uwiez mi BYLO WARTO!! rozdzial genialny. Nasz 'mistrz organizowania sylwestrow'potrafi zaskakiwac w bardzo pozytywny sposob.HiHi czapka +pocalunek=stronka w gazecie:) pomysl z wspolnym zamieszkaniem idealny.Golabeczki spedza wiecej czasu z soba, a widok golej klaty Maciusia mrrrr wyobraznia dziala ;)
    nie kaz nam znowu tak dlugo czekac
    Buziaki i duzo weny zycze M i BABELKI

    OdpowiedzUsuń