piątek, 31 stycznia 2014

Pięć ...

O 18.10 byłyśmy już pod hotelem .
-Dobry wieczór , pani Haniu - powiedziałyśmy do starszej pani recepcjonistki
-Dobry wieczór dziewczynki .Jak na skokach ? Podobało się?- odpowiedziała z uśmiechem
-Pewnie p.Haniu , było świetnie . Chłopcy nie zawiedli kibiców .A Magdaa się bawiła najlepiej co słychać po jej głosie . -zaśmiała się Basia
-Oj nie przesadzaj .-powiedziałam z mocną chrypką . Jak by tego było mało coś mi "przerywało" w czasie mówienia i głos mi zanikał
-Magda , musisz wypić ciepłą herbatę .-pouczyła mnie starsza pani
-Oczywiście , już jedną piłyśmy.- odparłam
-A wie pani , pogratulowałyśmy im osobiście , bo spotkałyśmy ich jak szliśmy po herbaty . - powiedziała z uśmiechem Laura
-To chyba was widziałam w telewizji jak z nimi rozmawialiście .-powiedziała recepcjonistka
-Możliwe mama też do mnie dzwoniła czy z nimi rozmawialiśmy - mój głosik rozśmieszył wszystkich
Wzięłyśmy kluczyki do pokoju i poszłyśmy na górę .
-Dziewczyny , ja zadzwonię do Maćka , że będziemy wszystkie .- powiedziałam cicho
-Okey, ja pójdę wziąć prysznic .- powiedziała Asia
-Cześć . Miałam dzwonić , jak to nie problem to będziemy wszystkie cztery.-poinformowałam rozmówce
-Yeah!!! a , Asia będzie ?- usłyszałam głos Kuby
Maciek się zaśmiał i pocieszył go mówiąc , że będziemy wszystkie. 
-Co Ci się stało ?- zapytał Maciek
-Mi.? Nic tylko troszkę za głośno dopingowałam naszych .- zaśmiałam się
-No tak . Na pewno im się podobało . To ja będę o 19.30 pod hotelem .-powiedział 
-Okey to dasz znać , jak już będziesz.-odparłam
-Okey , do zobaczenia -dodał
-Pa.-odpowiedziałam 
-Słuchajcie Maciek będzie o 19.30 , także ruchy bo też chcę się wykąpać . -poinformowałam dziewczyny
-Już kończę . - powiedziała Asia z łazieni
My zaczęłyśmy przeszukiwać ciuchy , musiałyśmy się w końcu jakoś ubrać . Laura oczywiście spódniczka , Basia także . Ja jeansy co było już normą i Asia też .  Pożyczyłam koszulę od Laury i było ślicznie . Asia wyszła z łazienki i poszła Basia wziąć szybki prysznic , a my wzięłyśmy się za szukanie czegoś dla sierotki Joanny . Ona natomiast pożyczyła koszulkę z cekinami od Barbaby .
-Baśka biorę twoją koszulkę z cekinami .!- krzyknęła Asia
-Okey - powiedział wychodząc z łazienki
-Teraz ja lecę , bo moje włosy zajmą wam najwięcej czasu . -odparłam i poszłam wziąć prysznic.
Zajęło mi to 15 minut. Kiedy wyszłam zobaczyłam gotową do wyjścia Asię .(Wyglądała cudownie)
-Asia. . miałaś . . - nie pozwoliły mi skończyć
-Wiem , ale zostałam do tego zmuszona , na ciebie też to czeka .- powiedziała
-Naprawdę ślicznie wyglądasz - powiedziałam szczerze .
Basia także była już gotowa (Kochała cekiny) także wyglądała cudownie.
Teraz nadeszła kolej na mnie . Bałam się do wymyślą dziewczyny . Ja zostałam zmuszona do ubrania tego . Nie na widzę sukienek .!!
-Basia , nie mogę w tym wyjść . -pożaliłam się
-Możesz , możesz . Wyglądasz ślicznie . Maciek zaniemówi jak cię zobaczy - powiedziała Basia
-Laura.. Ratunku!! Ona mnie zmuszają do sukienek - krzyczałam , ale moim piskliwym głosem wyszło to całkiem zabawie , jeszcze w połowie zdania głos mi zanik .
Laura wyszła z łazienki Wow. . - tak zareagowałyśmy na nią .
-Magda ślicznie wyglądasz jeszcze tylko Cię uczeszę i idziemy .
No cóż ..co ja mogę jak 3 przyjaciółki się uprą .? Uczesała mnie .miałam rozpuszczone włosy a na boku małego, dobieranego warkoczyka . Byłyśmy gotowe zostało tylko czekać na Maćka .

***

Skoki wyszły nam fenomenalnie .! Pierwsze miejsce i to w ostatni dzień roku . Coś pięknego.
Bardzo się cieszyłem . Dodatkowo cieszyło mnie to , że widziałem Magdę . Oczywiście wcześniej z chłopakami , że nie zdejmujemy kasków , anie gogli .Wszystko udało się mimo , iż miałem pietra przed tym , ze rozpozna mnie podczas dekoracji. Jednak dziewczyny nas nie poznały
Cieszyło nas to ,że osobiście nam pogratulowały . I jeszcze spędzimy razem Sylwestra.
Po świętowaniu pojechaliśmy do mnie do domu .
-Teraz tak .Słuchajcie , jak wiecie dziewczyny nic o nas nie wiedzą . Więc nie wspominajcie im tym , że poszło nam wspaniale . Jasne możecie zapytać jak było i wql , ale nie gratulujemy sobie skoków. Jak będę gotowy sam im powiem .- pouczyłem chłopaków . Bałem się jak dziewczyny zareagują , że wcześniej im nie powiedziliśmy
-Ty złotko , już 19.15 może po nie pojedziesz ? - zaśmiał się Kuba
-Kurde , już jadę , a wy jeździe po dziewczyny i powiedzcie im o tym co ja wam przed chwilą .
Powiedziałem i pojechałem do hotelu .

***

-Mam jeszcze jedną prośbę .-powiedziałam do dziewczyn
-Słuchamy . -odparły
-Tylko się nie upijcie . Proszę . -poprosiłam .
Kierowałam to w szczególności do Laury i Basi . Miałam nadzieję , że mnie nie zawiodą i nie będę musiała się za nie wstydzić . Z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek mojego telefonu .
-Maciek .-powiedziałam sama do siebie
-Tak . ?- odparłam do telefonu
-Siemka , jestem już przed hotelem . Możecie schodzić.-powiedział
-Okey , zbieram dziewczyny i już idziemy. -odpowiedziałam rozłączając się.
-Dziewczyny ! Maciek już jest . -krzyknęłam, ale mi troszkę nie wyszło , lecz usłyszały bo jak to moje wariaty , siedziały w łazience i wprowadzały ostatnie poprawki .
Kiedy już stamtąd wyszły , zamknęłam pokój i zeszłyśmy na dół.
-Szczęśliwego Nowego Roku ,pani Haniu . Oddajemy kluczyki . Przyjedziemy rano .- powiedziałam do P.Hani
-Szczęśliwego Nowego Roku dziewczynki , bawcie się dobrze .-odpowiedziała optymistycznie
-Dziękujemy . -odparłyśmy razem i wyszłyśmy
Zauważyłam samochód Maćka . Stał przed nim (Wyglądał ślicznie ) i patrzył się na nas . Czułam się strasznie , nienawidziłam sukienek czułam się w nich źle . Podeszłyśmy do niego , ja szłam ostatnia .
-Cześć .-przywitał nas z uśmiechem.Przytulając każdą z nas .
-Cześć . . .-powiedziałam zdziwiona gdyż dostałam jeszcze całusa w policzek .
Wsiedliśmy do auta . Czułam , że Maciek spogląda ma mnie co chwila .
-Coś nie tak .?? -zapytałam zachrypniętym głosem .
-Nie , wszystko w porządku . -odpowiedział uśmiechając się .
Dojechaliśmy szybko . Kiedy weszliśmy do domu był tam Kuba . Przywitał nas identycznie jak Maciek , z tym , że całusa w policzek dostała Asia .Zadzwonił telefon młodszego z braci .Rozmawiał przez chwilę .
-Kuba zajmij się dziewczynami , a ja pojadę po Dawida i Andrzeja . -powiedział i zwrócił się do mnie
-Jedziesz ze mną .?
-Yyy . .- nie wiedziałam co powiedzieć .
-Pewnie , że pojedzie .-powiedziała Basia
-Tak . ? - zapytałam , co wywołało uśmiech an twarzy wszystkich .
-Przepraszam za mój głos . . nie wiedziałam , że moje gardło nie wytrzyma tego konkursu .- powiedziałam
-Widocznie mocno dopingowałaś chłopaków .- powiedział Kuba i uśmiechnął się do brata .
-Pewnie , krzyczała najgłośniej -dodała Laura .
-To chodź Magda , pojedziemy po niech , bo jajko zniosą . Czekają już od 19.- zaśmiał się Maciek .
Wyszliśmy zostawiając Kubę z dziewczynami .
-Proszę bardzo - powiedział Maciek otwierając mi drzwi od swojego Volvo .
-Dziękuję ..-jechaliśmy w ciszy . Ja nadal czułam wzrok chłopaka na sobie kiedy stał na światłach .
-Dobra Maciek , to nie był mój pomysł tylko dziewczyny się uparły . -nie wytrzymałam .
Tylko się zaśmiał .. Skręciliśmy w podwórko . Było to mieszkanie Andrzeja , ponoć czekał tam z nim już Dawid .Wyszłam z auta i dołączyłam do Maćka
-Ja nic nie mówię , ale ślicznie wyglądasz .-powiedział , a ja czułam jak oblewa mnie delikatny rumieniec.Nie zauważył bo już zmierzchało . Wzięłam go pod rękę , było strasznie ślisko .Spojrzał na mnie z tym cudownym uśmiechem , a ja przypomniałam sobie jego słowa "Jak bym nie chciał to bym inaczej zareagował" uśmiechnęłam się sama do siebie . Byliśmy już przed drzwiami . Maciek zapukał .
-Ooo..proszę , witamy naszego mistrza .! -krzyknęli chłopcy .
Ja spojrzałam na Maćka pytająco , on na chłopaków ze wzrokiem "mówiłem coś"
Panowała nieprzyjemna cisza .
-Mistrza organizowania Sylwestrów .-dopowiedział Dawid .
Zaczęliśmy się śmiać .
-A swoją drogą , Maćku nie mówiłeś , że masz dziewczynę . -dodał Andrzej .
 Spojrzałam na Maćka z uśmiechem , on odwzajemnił gest
-Oj ..chłopaki .Lepiej wsiadajcie do auta . Bo zaraz . . .-powiedział Maciek
Chłopcy posłusznie , nałożyli kurtki i wyszli z domu. Poszli przodem do auta , a my za nimi .
-Przepraszam za nich , czasami nie myślą co mówią . -przepraszał Maciek
-Nic się nie stało , może i to trochę moja wina , że tak zareagowali . -powiedziałam
-Dlaczego tak myślisz . -zapytał zakłopotany
-No co byś pomyślał jak byś zobaczył chłopaka z dziewczyną idących pod rękę .- spojrzałam na niego pytająco
-No tak , może i masz rację .-powiedział z uśmiechem
-Gołąbeczki , dawać , dawać bo impreza zacznie się bez nas .-krzyknął do nas Dawid
Nic nie mówiliśmy , tylko uśmiechnęliśmy się i podeszliśmy do auta. Zdziwiło mnie tylko ,że żaden z chłopaków nie usiadł z przodu . Chłopaki rozmawiali o ostatnich sylwestrach , które także odbywały się u Maćka .Ale także bardzo zainteresował mnie temat o Maćka i jego dziewczyn . Jak go poznałam myślałam , że już nie jedną dziewczynę miał i pewnie ma .
-No ,Magda gratulujemy Ci . -zaczął Dawid .
-Ale o co chodzi.?-zapytałam
-Jesteś pierwszą dziewczyną , której udało się uwiązać naszego Maciusia .-zaśmiał się Andrzej
-Możecie jaśniej .? -poprosiłam chłopaków
-No jesteś jego pierwszą dziewczyną z tego co wiemy , a na pewno pierwszą , którą nam przedstawił . Gratulujemy .-mówili całkiem serio
Chciałam zaprzeczyć , ale ..
-Nie warto , oni i tak wiedzą lepiej - zaśmiał się Maciek
Jejku kochałam ten jego uśmiech . Byliśmy już pod domem . Weszliśmy do środka i stanęliśmy jak wryci .
-To dziewczyny , mówiłem im , że sam wszystko przygotuję , ale one się uparły .-tłumaczył się Kuba.
-Spoko Kuba , popatrz na mnie ..to też ich sprawka - powiedziałam pokazując na sukienkę.
-Ty wyglądasz świetnie . -dodał Maciek
-Maciek , przestań.-pogroziłam mu , po czym zaczęliśmy się śmiać .
PUK, PUK.. o to pewnie Kamil , Ewa z Piotrkiem i Justyną .
-Otworzę .-powiedział Kuba .
Poszedł do drzwi , a my poszliśmy za nim się przywitać .
-Cześć chłopaki .-powiedziałam , mój głos ich trochę rozśmieszył.
-Ooo..cześć Magda .- powiedzieli wyraźnie zdziwieni Piotrek i Kamil.
-Cześć , Ewa .-przestawiła się jak się później okazało żona Kamila
-Magda.-przestawiłam się także
-Cześć , Justyna . -przedstawiła się żona Piotrka .
Po przywitaniu poszliśmy do salonu , gdzie wcześniej dziewczyny przygotowały wszystko na imprezę . Zdążyliśmy usiąść (Ewa koło Kamila , Ja i Maciek ,obok Dawid i Andrzej . Naprzeciwko Ewy Piotrek z Justyną , naprzeciwko mnie Kuba , Asia , Basia i Laura , na bokach stołu były dwa miejsca dla Krzyśka i jego brata) kiedy do drzwi zapukał Krzysiek z bratem.
-Wchodźcie!-krzyknął Kuba
-Cześć wszystkim , o dziewczyny . ! -zdziwił się Krzysiek
-Poznajcie mojego braciszka Grześka .- przedstawił brata
-Cześć , jestem Magda to Asia, Laura i Basia .- przedstawiłam dziewczyny .
-Grzesiu nie patrz tak na Madzię , ona jest Maćka .-powiedział cicho do brata Krzysiek.
Nie zwróciłam na nich uwagi . Maciek tylko popatrzył na mnie przepraszająco .
Była już 20.30 ..
-Zabawę czas zacząć . -odparł Kuba , otwierając butelkę wina .
-Ja dziękuję .- powiedziałam
-Nie pijesz .? -zapytał Kuba.
-Nie , jakoś nie lubię alkoholu. -powiedziałam -ale się nie martwcie szampana wypiję ;)
Jeden kieliszek wina i chłopcy postanowili otworzyć coś mocniejszego . Zaczęli się rozkręcać . Zdziwiło mnie , że Maciek , Kamil i Kuba tylko sączyli wino .
-Maciek polać Ci . -zapytał Andrzej.
-Nie dzięki . -odpowiedział
Zgłodniałam i jako pierwsza sięgnęłam po coś do jedzenia , podobnie zrobiła Ewa i Asia . Zjedliśmy sałatkę i postanowiłam , że napiję się herbaty . Zapytałam dziewczyn czy też chcę ..
-Tak ja poproszę .-powiedziała Ewa z Justyną.
-Okey . -i poszłam do kuchni .
Hmm..kuchnia była duża , więc znaleźć szklanki i herbatę było nie lada wyzywaniem ,ale dałam radę . Wstawiłam wodę , teraz zostało czekać aż się zagotuje . Podeszłam więc do okna , śnieg lekko prószył ...
Woda zagotowała się , podeszłam ,wzięłam czajnik ,zalałam herbaty , odwróciłam się i . . . dobrze , że nie trzymałam w rękach szklanek z gorącą herbatą .
-Maciek .-powiedziałam cicho, nawet mi to wyszło mimo chrypki .
-Musimy porozmawiać .-powiedział bardzo poważnie
Oparłam się o blat mebli kuchennych .
-Coś się stało .?-zapytałam
-Nie, to znaczy tak .-odparł
Nie miałam pojęcia o co mu chodzi , gdy by nie to , że nie pił pomyślała bym , że jest pijany .
Stał tak naprzeciwko mnie , ja czekałam na dalszy ciąg wydarzeń . Nie wiedziałam co myśleć , a może mam się bać .
-Bo wiesz , ja po prostu muszę Ci coś powiedzieć ... -przerwał
-Maciek co się stało . - zapytałam ponownie - może pójdę po Kubę.?
Zrobiłam krok w przód , żeby pójść do salonu po niego ,ale Maciek mnie chwycił za rękę .
-Zostań , daj mi chwilę . To nie jest takie proste .-odpowiedział zakłopotany
-Bo , znamy się zaledwie kilka dni . Jak przyszłaś do McDonald's po tą torebkę. Później spotkaliśmy się na stoku , i w tym klubie . . .-zaczął po raz drugi ,ale wszedł Kamil .
-Oooo.. tu jesteście , czekamy na was bo chłopaki chcą karaoke śpiewać .-powiedział
-Już idziemy , przyszedłem pomóc Magdzie-odparł zakłopotany Maciek
Uśmiechnęłam się , powiedziałam cichym , skrzeczącym głosikiem "Porozmawiamy później" .Ucieszył się .
Doszliśmy do reszty
-Jesteście nareszcie , później się sobą nacieszycie .-powiedział już troszkę pijany Andrzej.
-Stary , przestań .-widziałam , że Maciek się wkurzył .
-Maciek , nie warto , jest pijany .- powiedziałam .
Kamil szukał karaoke , zaproponowałam stronę ising.pl . W między czasie nie obuło się bez pytań .
-Właśnie Magdaa , jak było na skokach ? - powiedział Kuba
-Było świetnie , chyba słychać .;) -odparłam
-Tak, Madzia dopingowała najmocniej .-powiedziała Basia
-I nawet osobiście naszym pogratulowaliśmy .-dodała Laura .
Kuba pił w tym czasie wino , jak usłyszał słowa Laury , mało się nie zakrztusił .
-Kuba co się stało ?- zapytałam
-Nic , osobiście im gratulowaliście .?- także zapytał
-No tak szli na kolejkę , i akurat ich spotkaliśmy .- odpowiedział Laura .
-Aha . .tylko pozazdrościć .-z dziwną miną powiedział Krzysiek
Chłopcy włączyli listę imprezową i zaczęło się śpiewanie .
Jedni śpiewali drudzy tańczyli . Ewa miała aparat i robiła zdjęcia , oczywiście musiało być grupowe w czym pomógł samowyzwalacz ,później już Ewa była fotografem cykała zdjęcia wszystkim . Widać było , że się na tym znała .
Usiadłam na swoim miejscu , nie lubiłam zbytnio tańczyć , tak jak Asia , która usiadła koło mnie . Lecz nie posiedziała długo .
-Mogę Ci ją porwać ?-zapytał Kuba
-Jasne . Tylko oddaj - zaśmiałam się .
-Oczywiście . Asia zatańczymy .? -zapytał Asię
Uśmiechnięta zgodziła się , ja odwzajemniłam uśmiech . I poszli w tany.
-Mogę prosić do tańca .?- usłyszałam głos za sobą
-Zależy kto pyta .- odpowiedziałam
-Ja . - zobaczyłam Maćka .
-No dobra . . niech Ci będzie .- odpowiedziałam
Na twarzy Maćka zawitał uśmiech ..Akurat leciała piosenka żywiołowa . Miałam nadzieję , że za chwilę nie puszczą czegoś wolnego .
Stanęłam na przeciwko mojego "partnera" .
-Maciek tylko ja . .. nie umiem tańczyć -powiedziałam
Puścił oczko i zaczęliśmy tańczyć , nawet nam to wychodziło . Ale moje nadzieję , że nic wolnego się nie pojawi były złudne ...
Spojrzałam co robi Asia, oczywiście przytuliła Kubę i słodko tańczyli . A ja ..? Co mam zrobić to samo ?
-Maciek . . .ja  . . -nie zdążyłam skończyć . Poczułam , że on przejął inicjatywę .Cóż mi zostało , też się przytuliłam , spojrzałam w jego szczęśliwe , piękne oczy i pomyślałam "chwilo trwaj " 
Piosenka się skończyła .
-Możemy pogadać .? -zapytał
-Jasne .-odpowiedziałam , chwycił mnie za rękę i poprowadził do kuchni .
Zrobiłam tak jak wcześniej oparłam się o blat .
-Słucham Cię .-powiedziałam , a Maciek stał blisko , i miałam wrażenie , że się zbliżał
-Nie wiem czy zrozumiesz , ale ja . . -mówiąc to zbliżał się jeszcze bardziej
-Maciek , co chcesz zrobić .? -teraz ja zapytałam
Zbliżył się , czułam jego oddech . "Śliczne oczy " powiedziałam cicho nie wiem czy usłyszał .
-Ale ja nigdy . .-powiedziałam wiedział o co chodzi .
-Spokojnie .
-A jak się zakocham .? - zapytałam
-W moim wypadku już to nie grozi . - powiedział i ..pocałował mnie
Był to pierwszy pocałunek w moim życiu , był tak blisko . I taki śliczny .Zakochałam się . . .Czułam się wspaniale , pierwszy raz w życiu czułam coś takiego , pierwszy raz się zakochałam .
-Przepraszam chciałem ,żebyś wiedziała , że nie jesteś mi obojętna . -powiedział chciał wyjść .
-Zaczekaj . -złapałam go za rękę .
Przytuliłam się do niego , nie mogłam się powstrzymać . 
-Zakochałem się w tobie . Odkąd Cię pierwszy raz zobaczyłem , kiedy napisałaś tego SMS byłem najszczęśliwszym chłopakiem na Ziemi - powiedział przytulając mnie .
-Możemy spróbować - odpowiedziałam .Czułam jak się uśmiecha .
-Ale ja muszę za miesiąc wyjechać .-powiedziałam
-Nie martw się, będzie dobrze ...Kocham Cię.-odparł
-Pierwszy raz ktoś mi to powiedział . -dodałam
Wróciliśmy do wszystkich , nawet nie zauważyli ,że nas nie był .
-A gdzie Kuba i Asia ? - zapytałam Kamila
-Nie wiem zniknęli zaraz po was .-odpowiedział
-Magda chodź szybko , tylko cicho .-zawołał Maciek
Stał przy oknie na taras . Była tam Asia i Kuba , całowali się
-Jejku ślicznie im razem .-powiedziałam przytulając się do Maćka
-A nie mówiłem , że to jego dziewczyna to nikt mi nie wierzył -powiedział dumny z siebie Andrzej .
Zaśmialiśmy się , na potwierdzenie dostałam kolejnego całusa od przystojniaka .Wtedy chyba nas zauważyła Asia z Kubą bo uśmiechnęli się do nas stojąc w swoich objęciach . Cieszyłam się , że tutaj przyjechałam odnalazłam coś co szukałam 18 lat.
-Ej...jeszcze godzina do 24.-Powiedział Krzysiek .
W całym tym zamieszaniu zapomnieliśmy pilnować zegarka .
Kiedy Maćka brat z Asią już przyszedł , zaczęliśmy na nowo śpiewać karaoke i tańczyć , kochanymi pijaczynami .

_~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~ _~_~_~
Iiii już piąty ..;)
Podoba się ? Szyba akcja ... , ale w życiu bywa i tak . Może i trochę za wcześnie wyznali sobie co czują ... , lecz nie miałam serca tak ich męczyć

Czekam na opinie z waszej strony . ;)) Pozdrawiam . 

wtorek, 21 stycznia 2014

Cztery ...

***

                           Kiedy siedziałem i myślałem czy powiedzieć jej kim jestem .Nagle wpadli chłopcy i powiedzieli , że idziemy na balety
-A zgodę od dziewczyn macie ?- zapytałem ,głównie Kamila i Piotrka , ponieważ mają już żony
-Tak , pomyśleliśmy już o tym . -zaśmiali się koledzy
                           Ubrałem się normalnie , nie miałem zbytnio ochoty się bawić . Nie chodzę często na dyskoteki . Nie chętnie przywlokłem się do klubu . . .Wchodząc zdawało mi się , że słyszę głos Magdy, ale pomyślałem , że to w mojej głowie dopóki :
-Maciek , to nie ta twoja ? - pokazał na dziewczyny Kamil
                               Była tam z jakąś jeszcze dziewczyną , kojarzyłem ją .Siedziała w jednej z loż , najwyraźniej nie przepadała za imprezami lub nie miała humoru na zabawę . Postanowiliśmy się do nich przyłączyć , a co. Kilka nowych znajomości nie zaszkodzi . Przedstawiliśmy się , rozmawialiśmy i pośmialiśmy . Po kilku minutach do stolika przyszły jeszcze dwie dziewczyny Laura i Basia . Było widać , ze lubią się zabawić . Przedstawiłem chłopaków . Oni poszyli tańczyć , a ja z Kubą zostaliśmy z Magdą i Asią .Kiedy z nimi rozmawialiśmy weszliśmy na temat tego , że wyglądam na starszego od brata , a w ogóle to jak bliźniaki . Później przypomniałem sobie , ze obiecałem zadzwonić do Magdy.
Akurat nadarzyła się okazja , bo poszła się przewietrzyć . Wziąłem telefon , wybiłem numer i zadzwonić . Zadziwiła się , że dzwonię bo zauważyła , że zbliżam się do niej . Odebrała . .miło się rozmawiało dopóki . . .nie skończyła mi się kasa na koncie . Ale chociaż się uśmiechnęła , tak prawdziwie . Chyba na to czekałem , uzależniłem się od jej uśmiechu i tego cichego "przepraszam" co zawsze powtarzała jak na mnie wpadła na stoku czy przytuliła tutaj w lokalu .
Później chciały iść same do hotelu , ale im nie pozwoliliśmy . Kiedy po 20 minutach doszliśmy okazało się że hotel zamknęli wcześniej z powodów osobistych właścicieli . Chciały iść do hotelu nocnego , ale Kuba jak zwykle miał świetny pomysł , żeby przespały się u nas .Rodziców nie ma wyjechali i będą jutro na obiedzie , żeby przyjść na turniej . Właśnie jutro skoki , nie wiem co powiemy dziewczynom jak będą chciały się spotkać ,albo jak zobaczą w jednym z pokoi puchary u medale .
                 Magda szła z tyłu , podszedłem do niej . Wtedy zauważyłem , że Asia spodobała się Kubie . . zwolniłem kroku ,żeby wyrównać go z Myszką ,ale też dać im troszkę prywatności .Laura z Basią szły przodem . . coś je rozgrzewało od środka ;) Pośmialiśmy się trochę z mojego brata , ale po chwili się ogarnęliśmy .
                 Moja "partnerka" , która szła już obok dźgnęła mnie z bok , co nie ukrywając zabolało więc oddałem jej .Oczywiście nie tak mocno ,ale to ją wydało miała łaskotki ;) Oddała mi , ale nie stała już obok -uciekła . Pobiegłem za nią . I szybko ją dogoniłem , powygłupialiśmy się trochę co przykuło uwagę towarzyszy . Chciałem wstać, ale się poślizgnąłem i wylądowaliśmy znowu na śniegu. Byłem tak blisko niej , w pierwszej chwili chciałem ją pocałować , później jednak się opamiętałem i wstałem , pomagając jej .
-Działasz jak magnez .-powiedziałem
-Ja.? To na Ciebie ciągle wpadam - powiedziała, na co musiałem przyznać racje .
                  Doszliśmy do domu , miny dziewczyn był niezapomniane .Po krótkich namowach zgodziły się przenocować. Weszliśmy więc Kuba zaprowadził je na górę ja poszedłem zrobić herbatę .
Wchodząc na górę zobaczyłem Magdę, która stała na tarasie .Postanowiłem pójść do niej i zaproponować , żebyśmy obejrzeli film . Zgodziła się , chciała zawołać dziewczyny , ale już spały.Niestety DVD było u Kuby , który także już spał. Postanowiliśmy porozmawiać , powtórzyła to co mówiła od początku
-Mówiłam Ci już , że masz piękne oczy . ? - zapytała
                Co mnie rozbawiło i postanowiłem wypatrzeć jej kolor oczu lecz nie mogłem.
Speszyła się troszkę , więc ja się zbliżyłem , niestety wystraszyła się lekko , a ja zauważyłem jej oczy , ale miała takie inne Brązowo-zielone jeszcze mógł bym sie uprzeć , ze był żółty.Pierwszy raz widziałem takie piękne oczy .
                Lubiła mnie krzywdzić , "dźgnęła'' mnie ponownie, a ja nie pewnie przytuliłem ją i na szczęście nie uciekła . Zasnęła . Tak ładnie wyglądała . . .chyba się zakochałem ;)

***

-Maciek wstawaj ! Już 7.30 .- powiedział Kuba  .
Czułam , że Maciek nadal mnie obejmuje ,ale udawałam , że nadal śpię .
-Śpisz .?- zapytał cicho brunet
-Tak , nie przeszkadzaj . ;) -zaśmiałam się i przytuliłam bardziej .
-Maciek , do cholery wstajesz czy mam wiadro wody przynieść . - mówił ,wchodząc do pokoju Kuba, jak mnie zobaczył wyraźnie się speszył .
-Nie mogłeś mi powiedzieć , że nie jesteś sam .? A swoją drogą , ładnie wam razem .-skończył
                        Oboje zaczęliśmy się śmiać . Kuba chyba nie wiedział o co chodzi , więc wyszedł .
Chcąc , nie chcąc musiałam się "obudzić" . Ja poszłam do łazienki , a Maciek zrobić śniadanie . Kiedy wyszłam z łazienki , zajrzałam do dziewczyn . Oczywiście spały , też bym spała gdyby nie Kuba .
Wymyśliłam świetny pomysł na obudzenie Laury i Basi .Zeszłam na dół do kuchni , gdzie byli chłopcy .
-Słuchajcie macie może wuwuzelę ;> - zapytałam z szatańskim uśmiechem
-Tak , a co ? -zapytał z uśmiechem Kuba
-A mógłbyś mi przynieść ? Ja w tym czasie obudzę Asię.-zapytałam .
Kuba przytaknął głową i poszedł po trąbkę . Maciek , stał i patrzał na mnie pytająco .
-Co się stało . ? - zapytałam
-Co chcesz zrobić .? - zapytał Maciek
-Zemszczę się , za to , że mnie w nocy tak samą z tobą zostawili . - zaśmiałam się
-Ahaa . . . a coś nie tak ?- nie wiedział za bardzo o co chodzi
-Nie okey , jak by coś było nie tak to bym inaczej zareagowała .;) - odpowiedziałam tak samo jak on wczoraj
                          Poszłam na górę , obudzić Asię .
-Asia. Wstawaj , chyba , że chcesz być obudzona inaczej . -powiedziałam
-I tak już nie śpię . Ty gdzie spałaś ? - zapytała Asia .
-Yyyy. . nie chciałam was budzić spałam u Maćka .-odparłam nieco speszona .
                    Wraz z Asią wyszłyśmy z pokoju . Stał tam Kuba z bratem , oczywiście miał wuwuzelę . Wzięłam trąbkę .Weszłam do pokoju i . . .głośno dmuchnęłam .
-Boże co to .? -zapytała przestraszona Laura
-Ciszej . .! Głowa mnie boli .-oburzyła się Basia
-Oj przepraszam , myślałam , że nie śpicie . A wuwuzelę musiałam wypróbować bo chciałam ją pożyczyć na skoki . A od czego was tak głowa boli . ?-nabijałam się z dziewczyn
-Dobra laski wstawajcie ..już 8.15 zaraz jedziemy . -odparła Asia
-Jeszcze chwila . . -powiedziały śpiące królewny
-Chwilę .. ? To jeszcze raz chyba ja wypróbuje .-powiedziałam
-Nie ,nie tylko nie trąb . Już wstajemy - odparła Basia.
                     Chłopców bardzo rozbawiła pobudka jaką zrobiłam dziewczynom .Wyszłam z pokoju . Postanowiłam , że zapytam czy idą na skoki.
 -Ej . chłopaki idziecie na skoki .? -zapytałam
                      Kiedy zadałam pytanie widziałam zakłopotanie na twarzy chłopaków
-Coś się stało ? -dodałam
-Yyyy .. nic się nie stało . Nie idziemy bo . . -odparł Kuba
-Musimy jechać po rodziców , odebrać ich z lotniska z Krakowa .-dodał Maciek
-Szkoda , ale trudno.A pożyczycie mi tą wuwuzelę ?- odpowiedziałam pytając
-Pewnie .- odparli równo
-Okey , to zadzwonię i się umówimy gdzie wam ją dostarczę .-powiedziałam
                          Była już 8.35 . dziewczyny wyszły z pokoju . Wyglądały strasznie . Widać było , że były wczoraj na baletach i ciekawiło mnie jak pójdą na turniej , ale nic nie mówiłam .
-Gotowe .? -zapytał Maciek przed wyjściem
-Tak -odpowiedziałyśmy razem .
                           Poszłyśmy za nim do garażu gdzie stał jego samochód . Zrobił na nas wrażenie . Popatrzyłyśmy i wsiadłyśmy do środka .Dwie nie wyspane i Asia poszły do tyłu ,a ja obok Maćka .
-Dobra to jedziemy .-powiedział nasz kierowca
Jechaliśmy , a ja z dziewczynami podziwiałyśmy widoki . Były śliczne , wczoraj w nocy nie widziałyśmy ich . Naprawdę robiły wrażenie . Dojechałyśmy bardzo szybko . Dosłownie w 10 minut .
-Jesteśmy na miejscu . -powiedział Maciek , zatrzymując auto
-Okey , dziękujemy bardzo . -podziękowałam .
-Zaczekaj .-zatrzymał mnie łapiąc za rękę .
                           Zdziwiłam się , usiadłam ponownie obok niego i czekałam .
-Co robicie dzisiaj ?. -zapytał
-Nie wiem ,a dlaczego pytasz ? -także zapytałam , całkowicie zapominając , że dziś Sylwester
-Bo dziś Sylwester i postanowiliśmy z Kubą zrobić małą imprezkę . Będą chłopaki z żonami i dziewczynami . Rodzice idą do znajomych . Wpadniecie .? -odparł Maciek
-Wiesz , może zapytam dziewczyn i zadzwonię . -odpowiedziałam
-Okey , nie ma problemu . To do usłyszenia .- powiedział
-Papa . Muszę się przygotować na skoki . w końcu musimy dopingować naszych skoczków. . -dodałam i wyszłam z auta .
                   Idąc do hotelu pomachałam Maćkowi .Weszłam do środka i myślałam czy dziewczyny się zgodzą . Otworzyłam drzwi do pokoju ,a Laura z Basią spały . Asia brała prysznic .
-Asia . - krzyknęłam
-Tak.? -odparła
-Co my robimy na Sylwestra ? -zapytałam
-Nie wiem ,a co .
-Bo Maciek się pytał czy wpadniemy do nich . Będą chłopcy z żonami i dziewczynami więc , zgadzamy się ?. -Powiedziałam czekając na reakcję Asi .
-Ja chętnie . -odparła Asia .
-Właśnie mogę Cię o coś spytać ? -zapytałam Asię
-Pewnie mów .- powiedziała Asia .
-Bo ... tzn . podoba Ci się Kuba .?
-Yyy .. nie coś ty . -zaprzeczyła
                    Wystarczyło żebym na nią spojrzała i dodała
-Tak , jest taki świetny i uśmiechnięty zawsze . - mówiła zachwycona Asia
-To mam pomysł . . ja napiszę do Maćka , że na pewno będziemy we dwie -powiedziałam
-A tobie podoba się ten Maciek co nie .? -zapytała Asia , a ja nie wiedziałam co mam odpowiedzieć .
-Yyyy. .aż tak widać . ? - taż zapytałam
-Dziewczyno czy widać .?  Widać i to jeszcze jak , a wql jak on na  Ciebie patrzy . - odpowiedziała Asia.
                       Jak postanowiliśmy tak zrobiłam , napisałam do Maćka " Cześć to ja . . z Asią możemy wpaść jeśli to nie problem, a dziewczyn zapytam się później bo śpią. Jak skończysz trening zadzwoń .;)'" We dwie zaczęłyśmy się szykować na turniej bo zaczynał się o 14.00 . Ale żeby zająć dobre miejsca trzeba by było wyjść wcześniej . Więc o 12.50 wychodzimy. Jest 9.30. Ogarnęłam troszkę porządek w pokoju z Asią . Dziewczyny nadal spały .. Sprzątanie zeszło nam do 11 . Kiedy skończyliśmy obudziłyśmy dziewczyny
-Wstawajcie , zaraz idziemy na obiad i szykujemy się na turniej . -powiedziałam
                      Zdziwiłam się bo dziewczyny bez żadnego ALE wstały i poszły po kolei wziąć prysznic . Poczekałyśmy 30 min na nie i zeszłyśmy . Na obiad był rosół i drugie danie ziemniaki i kotlet. Był naprawdę pyszny .
-Dziewczyny , chłopcy pytali czy idziemy do nich na Sylwestra . - powiedziałam i razem z Asią czekałyśmy na odpowiedź
-Tak , pewnie ja nie mam nic przeciwko -powiedziała Laura
-Pewnie możemy iść .- dodała Basia
Obiad zjadłyśmy i o 12.10 byłyśmy z powrotem w pokoju
-Dobra ubieramy się i idziemy - powiedziałam i zaczęłyśmy się przygotowywać
Ubrałyśmy to co kupiliśmy , bluzę ,szaliki i niestety było tak zimno ,że trzeba było iść w kurtkach , namalowałyśmy barwy Polski na policzkach , wzięłam wuwuzelę i wyszłyśmy .Ludzie już szli w stronę skoczni .
-Ile tu ludzi . .-zdziwiła się Basia
-Noo.. a zaczyna się o 14.00
                    Jakoś udało nam się dojść ,wejść na teren i zająć dobre miejsca oczywiście stojące. Atmosfera od razu nam się udzieliła .
-Polska !!! -krzyczałyśmy z innymi kibicami .
                    Była to zapowiedź świetniej zabawy , czułam instynktownie , że na imprezie będziemy miały troszkę inne głosy niż normalnie.
-Dobrze , że nie przyjechałyśmy samochodem - powiedziała Asia
                     Miała rację , ludzi była cała masa .Kiedy już większość kibiców przyszła , spiker powitał wszystkich przybyłych i puszczał muzykę .Jak już wszyscy się rozgrzali , przedstawieni zostali zawodnicy . A my krzyczeliśmy razem z tłumem :
-Polska .! Polska . ! Polska . !
                       W takiej miłej atmosferze nie zauważyliśmy nawet kiedy minęła godzina i zawody się zaczęły .Skakali i skakali , aż nadeszła kolej na K.Miętusa , pooooooleciał daleko , co ucieszyła wszystkich kibiców i rozgrzało atmosferę jeszcze bardziej . Następnym polakiem był P.Żyła i zaraz po nim M.Kot oni także nas nie zawiedli . Ostatnim polakiem był oczywiście K.Stoch . Tabela wyglądała następująco :
1.K.Stoch
2.G.Schlierenzauer
3.J.Matura
4.A.Jacobsen
5.P.Żyła
6.T.Takeuchi
7.S.Ammann
8.T.Hilde
9.M.Kot
10.K.Miętus
              Jednym słowem nasze "orły" spisały się znakomicie .Reszta świata nie interesowała nas..ważne były wyniki naszych . W czasie przerwy między seriami poszliśmy na gorącą herbatę bo gardło nam odmawiało posłuszeństwa . Pod drodze spotkaliśmy skoczków .
-Gratulujemy , świetnych skoków .! - krzyknęłam
               Byłam zdziwiona , że tak spokojnie i na luzie do nich mówiłam . Myślałam , że zareaguje inaczej widząc takich ludzi .
-Dzięki .! Trzymajcie kciuki za drugą serię .-odpowiedzieli .
Pomachaliśmy im na pożegnanie i poszliśmy po tą herbatę ,po którą szłyśmy.
-Jejku ja widziałam z takiego bliska skoczków . Bożeszzz .! -pożywając powiedziała Laura
                Nie mogła w to uwierzyć , dziwiło mnie także , że Basia z Asią , się nakręciły w czasie trwania skoków .
-Mogliśmy zrobić sobie z nimi zdjęcie . -powiedziała Basia.
-Teraz już za późno , właśnie jadą na górę . -powiedziała smutna Asia.
-Patrzcie machają - Poinformowałam dziewczyny
-Jejku oni machają do nas . . ?- pytała Laura
-Nie wiem odmachaj .. bo zaraz zejdą z "kolejki' - powiedziałam
               I machałyśmy z herbatami w rękach . Była pyszna taka cieplutka.
-Magda , swoją drogą to ty już masz nieźle załatwiany głos , masz mega chrypkę .-powiedziała Asia
               Czułam , że z moim głosem jest już coś nie tak , ale nie wiedziałam , że tak bardzo .
Poszliśmy zająć miejsca zaraz zaczynała się druga seria więc trzeba pomóc utrzymać naszym taką dobrą formę .. w końcu za tydzień są zawody drużynowe ..Muszą wygrać .! ;)
Skoki trwały , a my się bawiliśmy w najlepsze . Śpiewałyśmy , krzyczałyśmy , robiliśmy zdjęcia i poznawałyśmy nowych ludzi . Czułam się jak w rodzinie . W trakcie "zabawy" zadzwonił mój telefon.
-Mama .? ~- zdziwiłam się .
-Halo , coś się stało .- zapytałam
-Cześć jesteś na turnieju? -ona także zapytała
-Tak, przecież w domu zamawiałam bilety dla nas . Nawet pogratulowałyśmy chłopakom osobiście.-powiedziałam
-No właśnie , widzieliśmy was w tv jak z nimi rozmawialiście . - odpowiedziała -zadzwonię później bo nic nie słyszę .Miłej zabawy . -dodała
-Dzięki i do później.-powiedziałam na pożegnanie
                     O nareszcie nadeszła kolej pierwszej 10 . więc K.Miętus
-Na belce Krzysztof. . -powiedział spiker
-Miętusssss .- krzyknęliśmy ze wszystkimi .
                      Poleciał . . .i wylądował na 3 miejscu , ale jeszcze 9 skoczków..Kolejny do skoku szykował się M.Kot
-Witam , na belce teraz Maciej ..- ponownie dodał spiker
-Kottttttt - zrobiliśmy to co przed chwilą
                  Jemu poszło lepiej bo wylądował na 1 miejscu . Cieszyliśmy się niezmiernie .Skakali kolejni , ale jak na razie tylko jeden "wskoczył" na 3 miejsce , i tym samym K.Miętus spadł na 3.
-Oto kolejny "orzeł" Piotrrr...-spiker rozgrzewał atmosferę
-Żyłaaaa..- nam też to się podobało
                  I jest 3 miejsce . K.Miętus już 5 niestety .Kolejnym nie udało się dobrze polecieć i utrzymaliśmy 1, 3, 5 miejsce.
-Ostatni z naszych .Kamillllllll ...-spiker powiedział po raz ostatni gdyż był to ostatni skoczek
-Stoch -krzyczeli wszyscy jak najgłośniej
                  Leciiiii . .doleciał na 2 miejsce .
I pierwsza dziesiątka wyglądała tak :
1.M.Kot
2.K.Stoch
3.J.Matura
4.P.Żyła
5.T.Takeuchi
6.K.Miętus
8.T.Hilde
9.G.Schlierenzauer
10.J.Matura
                 Zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego . Wszyscy śpiewali ile tchu i w moim przypadku na ile pozwoliło gardło .Polacy prezentowali się pięknie z tego co widziałam , a widziałam mało co bo inni byli szybsi i ustawili się na przodzie .Zauważyłam , że była już 17.45 , a jeszcze trzeba się ogarnąć przed wyjściem
-Dziewczyny , idziemy - powiedziałam marnym głosem
-Ale się załatwiłaś . Nie boli cię gardło .?- zapytała zatroskana Asia
-Nie , nie boli tylko czuję , że mam lekko chrypkę .- odpowiedziałam
-Lekką , masz mega chrypkę .- zaśmiały się dziewczyny.
-A swoją drogą dlaczego już idziemy .? - zapytała Basia
-Bo trzeba się ogarnąć i muszę do Maćka zadzwonić . A po drugie już się skończyło .-powiedziałam
-Nooo dobra idziemy , dziękuję ,że nas tutaj zabrałaś . Było cudownie . - podziękowała Laura i zebrałyśmy się do hotelu.
 _~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~
Co złego to nie ja ... przyznaję się bez bicia ... zawaliłam rozdział 

Lecz mimo to liczę , na opinie i komentarze od was . 

 Ktoś w ogóle czyta tego bloga ? :)
 
PS. Serdeczne gratulacje dla szczypiornistów .!!! <3

sobota, 11 stycznia 2014

Trzy ...

Dostałem SMS "Trzymam za słowo . Do usłyszenia " . Dołączyłem do chłopaków i pojechaliśmy na trening  . Obiad jadłam z uśmiechem , cieszyłam się , że zobaczyłam Maćka . Dziewczyny cały posiłek rozmawiały na temat chłopaków . Który im się podobał , a który miał jakieś wady . Cóż takie są te moje wariaty kochane , szalone i najwspanialsze na świecie za to je kocham . Zjadłyśmy obiad i poszłyśmy na górę .Laura wzięła prysznic , Basia siedziała przed laptopem i przeglądała tutejsze atrakcje co mogły byśmy jeszcze zobaczyć. Ja i Asia czytałyśmy książki , znaczy lektury zadane na ferie .
-Jejku , dziewczyny wiem co będziemy robić wieczorem .- powiedziała podekscytowana Basia .
-Ja tez wiem . -krzyknęła wychodząc z łazienki Laura
-BALETYY - powiedział równo
Zapomniałam powiedzieć wcześniej . Laura i Basie uwielbiały się bawić , zwłaszcza chodzić na dyskoteki .
-Boże dziewczyny , w zawsze o tych baletach .? - zapytała Asia
-Ale o co Ci chodzi .? Pobawimy się , potańczymy , poznamy nowych ludzi . Będzie fajnie .- wymieniały zalety baletów Laura i Basia
-Ja nie mam w co się ubrać , jak mamy iść to to pod warunkiem : ja idę w Jeansach , Asi obcasach i koszuli- powiedziałam dziewczyną .
Laura i Basia były zadowolone , ale Asia
-Ja idę w spodniach i jakiejś fajnej bluzce .-powiedziała
-No dobra to się szykujcie za 1.30 godziny zaczynają . - powiedziała Basia i poszła się szykować.
Ubrałam się i Laura mi plotła warkoczyk ,dobierany na boku i prostowała włosy . Asia poszła się malować . Oczywiście byłyśmy gotowe pierwsze więc czekałyśmy na dziewczyny .
-Dawać laski bo się spóźnimy .- krzyknęłam
-Już idziemy . - usłyszałam głos z łazienki .
Dziewczyny po chwili wyszły z łazienki , wzięłam telefon ..zawsze musiałam go mieć przy sobie . I wyszłyśmy . Było dosyć ciepło , ale nie wiadomo , o której wrócimy więc wzięłam kurtkę zimową , żeby nie zmarznąć .
Po 15 minutach doszłyśmy do dyskoteki . Było nawet przytulnie , muzyka leciała świetna od razu  porywała do tańca .Laura z Basią padły w wir zabawy , a ja z Asią zajęłyśmy miejsce siedzące .
-Podać coś do picia ? - zapytał kelner
-Tak , dla mnie sok - powiedziałam
-Dla mnie też - dodała Asia
-Okey , zaraz przyniosę - powiedział kelner i znikł w tłumie bawiących się ludzi.
Co ja tutaj robię ? zadawałam sobie ciągle to pytanie , po co ja tu przyszłam . Przecież to nie mój świat .
-Co my tu robimy .? -zapytała Asia , jak by czytała mi w myślach .
Kelner przyniósł soki . Popijałyśmy tak , nawet nie zauważyłam kiedy wypiłam całą szklankę , Asia podobnie . Po jakiś 10 minutach przyszły zdyszane i wybawione dziewczyny .
-Co już koniec idziemy .? - zapytałam
-Chyba żartujesz ..to dopiero początek . - powiedziała Laura .
Posiedziały chwilę , napiły się soku i energia na dalsze tańce wróciła .
-No , Magda idziemy . - zawołała Basia
-Ooo.. nie, nie . Ktoś musi tutaj zostać . - próbowałam się bronić
-Jak chcesz , ale prędzej czy później będziesz  żałować - odparła i wróciła na parkiet
Minęło chyba z 45 minut kiedy dziewczyny ponownie wróciły do stolika , ale nie same
-Cześć . - przysiedli się do nas chłopcy
-Cześć chłopaki .-odpowiedziała moja towarzyszka wyraźnie zdziwiona
-Właśnie . To Asia . Ja jestem Magda . - przedstawiłam dziewczyny
-Jestem Maciek , to Kamil , Piotrek , Kuba i Krzysiek . - Maciek zrobił podobnie
Kiedy oficjalne przywitanie się skończyło usiedliśmy . Mi się poszczęściło bo siedziałam koło Maćka i najwyraźniej jego brata .
-Przepraszam , ale muszę spytać . Jesteście rodzeństwem ? - zapytałam , a co mi tam raz się żyje .
-Tak , ale nie bliźniakami . -zaśmiał się Maciek
-Jak nie ? -zdziwiłam się .
-Noooo..ja jestem tym starszym . - powiedział dumnie Kuba - o półtora roku starszy .
Odpowiedz wzbudziła śmiech przy stoliku .;)
-Nie wierze, jak nie jesteście bliźniakami .Tacy podobni. - dziwiła się Asia .
Laura i Basia już ochłonęły i wraz z Piotrkiem , Kamilem i Krzyśkiem poszli potańczyć .
-A gdzie macie dziewczyny .? - zapytała ciekawa Asia .
-Kamil i Piotrek już zmienili stan cywilny , i otrzymali oficjalną zgodę od współmałżonek na wyjście z kolegami do dyskoteki . - powiedział rozbawiony Kuba
-Krzysiek ma dziewczynę , ona też mu pozwoliła wyjść . - kontynuował Maciek .
-A wy ..? - dalej wypytywała Asia
-My nie musimy pytać . ;) -powiedział Kuba
-Przepraszam idę się przewietrzyć . - powiedziałam i poszłam w stronę tego pięknego tarasu
Cudowny , z widokiem na pasmo gór pokrytych śniegiem . Po prostu widok jak z bajki .
Nagle zadzwoniła moja komórka . .
-Maciek ? - powiedziałam patrząc na ekran Samsunga
Zastanawiałam się chwilkę czy coś się stało , a może przez pomyłkę zadzwonił do mnie .
-Tak . ? -powiedziałam odbierając połączenie 
-Spójrz na zegarek . -powiedział głos w telefonie 
-Nom i co dalej .? -zapytałam bo nie byłam pewna o co chodzi .
-I którą tam godzinę widzisz . ? - teraz to Maciek zapytał
-23.58 - odpowiedziałam widząc zbliżającego się do mnie Maćka , dalej nie wiedziałam o co mu chodzi.
-Obietnica spełniona , Obiecałem , że dzisiaj zadzwonię ? ;)- odpowiedział , 
Odwróciłam się z uśmiechem w stronę tego pięknego widoku i kontynuowaliśmy rozmowę.
-To nie mogłeś podejść i porozmawiać .?- teraz ja pytałam 
-Mogłem ,ale obiecałem , że zadzwonię .- odpowiedział 
Słyszałam jego głos już niedaleko ...po chwili jednak 
-Cholera jasna . .- to już nie był głos z telefonu tylko za mną .
-Co się stało .- zapytałam odwracając się .
-Kasa mi się skończyła na koncie . -powiedział po czym zaczęliśmy się śmiać .
-Gołąbeczki idziecie z nami czy później wrócicie -zawołał Kuba
Zauważyłam , że wszyscy się zbierają do wyjścia .
-Przepraszam za niego , zabiję go kiedyś - Maciek tłumaczył brata
-Spokojnie nie ma problemu - powiedziałam i dołączyłam do paczki.
Wszyscy się ubrali i wyszliśmy już przed lokal
-Dobra chłopaki to do zobaczenia . -powiedziała Laura ...
-Chyba nie myślicie , że pozwolimy wam samym iść , w nocy do hotelu .-powiedział Maciek
-Ale my nie chcemy Wam robić kłopotu . Damy sobie radę , a w razie czego mam Twój numer-powiedziałam
-Koniec rozmowy idziemy .. nasz przystanek i tak jest po drodze .-powiedział Kuba .
-My idziemy , bo dziewczyny przyjechały . -powiedział Kamil
Pożegnaliśmy się z nim , Krzyśkiem i Piotrkiem . Chłopcy poszli , a Kuba i Maciek postanowili odprowadzić nas do hotelu .
Laura i Basia , jak to one wariowały po drodze .Dziwiłam się , że nikt nie nasłał na nas policji za zakłócanie ciszy nocnej. Ja szłam z tyłu ..myślałam sama nie wiem o czym , o wszystkim i o niczym .
-Magda ..dawaj , dawaj . -Krzyczała Basia .
-Dobra , ale ciszej bo naślą policję na nas .- powiedziałam półżartem , półserio .
-Coś nie tak .?- usłyszałam nagle głos Maćka
-Nic , tak rozmyślam , że nie długo muszę stąd wyjechać i co będzie później . . . ?-zapytałam bardzo filozoficznie , co wywołało uśmiech na jego twarzy.
Tak ślicznie się uśmiechał . Nie mogłam uwierzyć , że poznałam takich cudownych ludzi . Bałam się , że to sen , z którego zaraz się obudzę .
-Żyj chwilą .!-powiedział Maciek
-Magdaaaaaaa.! Hotel zamknięty .- powiedziała Laura .
-Boże zapomniałam , mówili coś jak wychodziliśmy . Że dzisiaj hotel będzie zamknięty wcześnie bo gdzieś prywatnie wyjeżdżają i będą jutro o 6.00 rano .- poinformowała nas Asia .
-Kurde i co teraz . . ? - zapytała sama siebie Basia
-Jak co ?  Nic ..Maciek ,Kuba gdzie jest jakiś nocny hotel .? - zapytałam chłopaków .
-Yyy.. z 15 minut drogi stąd . Pokażemy wam . - odpowiedzieli tajemniczo się uśmiechając
Szliśmy więc , dalej było zimno . W końcu była 0.30 nad ranem .
-Jejku.. jak zimno . -powiedziała Asia .
Maciek zwolnił kroku i szliśmy równo , nic nie mówiliśmy .
-Chodź . -powiedział Kuba do Asi i objął ją .
-Ooooooo...-westchnęliśmy wszyscy na raz .
-Braciszku . . ;) - powiedział Maciek .
-Oj , nie czepiaj się ..słodko wyglądają . - "dźgnęłam" go w brzuch .
-Wiem ,wiem ..chciałem tylko mu dokuczyć . - wytłumaczył się Maciek i udawał obrażonego .
-Oj , nie obrażaj się , nie chciała tak mocno Cię "dźgnąć" . - próbowałam go rozśmieszyć więc "dźgnęłam" go raz jeszcze.
To był błąd .. Maciek oddał mi tylko nie "dźgnięciem" , a trafił w mój słaby punkt . . ŁASKOTKI. .
Ja oczywiście nie zostałam dłużna i oddałam ... , a później uciekłam .Nie miałam co się równać z jego szybkością . .musiał ćwiczyć . Złapał mnie i zaczął mnie tak łaskotać ,że ze śmiechu położyłam się na śnieg .
-Maciek ,już ,już poddaje się . Przestań . -prosiłam go , aby się zlitował .
-A skąd mam pewność , że nie uciekniesz . ? - powiedział nadal w gotowości do łaskotania
-Zaufaj mi . . - powiedziałam
Jak tylko udało mi się najszczerzej . . ,ale jak podnosił poślizgnął się i był blisko za blisko . Po chwili oprzytomniałam
-Maciek . - powiedziałam
-Przepraszam - wstał i podał mi rękę ponownie.
Tym razem nie poślizgnął się . Widziałam jak dziewczyny z Kubą się patrzą na nas .
-Ale co się stało . - zapytałam bo dziwnie się czułam jak wszyscy patrzyli się na mnie
-Yyy..nic fajnie się bawiliście - odparła zmęczona Basia.
Wróciliśmy do reszty . I szliśmy co spoglądnęłam na niego wybuchaliśmy śmiechem .;)
-Działasz jak magnez .-powiedział Maciek
-Ja.? To na Ciebie ciągle wpadam . W Polkowicach , na stoku , w dyskotece .. Powiedział byś jak widzieliśmy się w McDonald's ,że będziesz mnie i przyjaciółki odprowadzał do hotelu .? - odpowiedziałam pytaniem
-No fakt. O jesteśmy już . - powiedział wskazując na jednorodzinny dom.
-Ale to nie jest hotel .- powiedziała Asia
-Dla was jest . . ;) - powiedział Kuba
-Chłopaki chyba zwariowaliście . ! Co na to wasi rodzice . ? - zapytała Laura
-Nie..w końcu jesteśmy pełnoletni . . - powiedział z uśmiechem Kuba
-No dobra , ale nie wygląda to normalnie 2 chłopców i .. 4 dziewczyny . . -zaśmiałam się
-Nie martw się rodziców nie ma wrócą jutro o 14.00 , a ja jutro o 9.05 muszę być na treningu . .od razu mogę zawieść was do hotelu .- odparł Maciek
-No cóż . .wolę spać na kanapie niż , pod hotelem . - powiedziała Asia , co rozbawiło wszystkich
Chłopcy wprowadzili nas na podwórko .. Było pięknie , dom jak z bajki . Weszliśmy do środka i oczom ukazał się piękny salon ..., ale poszliśmy na górę , dziewczyny były takie zmęczone , że ledwo doczłapały się na górę .
-Chcecie coś do picia . - zapytał Maciek.
-My nie ..dzięki ,  marzymy tylko o spaniu - powiedziały dziewczyny
-Ja też Maciek idę się położyć .. pościelę łóżka w pokoju dziewczynom .-powiedział Kuba .
-Jak nie kłopot to ja herbatę . -powiedziałam
-Okey, ja też chyba wypiję . - odparł Maciek po czym znikł w kuchni .
Na górze był duży korytarz . Jasny , na wprost schodów był taras..podobny do tego w klubie. Dziewczyny poszły z Kubą , a ja na taras .. Widok był nieziemski . Góry , łączka i padający śnieg .
-Ładnie co nie ? - odparł Maciek , który podał mi herbatę - proszę , na rozgrzanie - dodał
-Dziękuję , ślicznie .Mogę tu stać godzinami . -powiedziałam po czym dodałam .- ale teraz jest za zimno
Uśmiechnęłam się i wróciliśmy do środka .
-Jak nie jesteś bardzo zmęczona z dziewczynami to możemy obejrzeć film .- powiedział
Ja zmęczona nie byłam , ale dziewczyny szalały na parkiecie .
-Pójdę spytam . Ja mogę coś obejrzeć , ale film , po którym zasnę . - uśmiechnęłam się i poszłam do dziewczyn
Weszłam do pokoju , a one tak słodko spały . Jak dzieci zmęczone po całym dniu zabawy .
-Maciek , dziewczyny śpią . - powiedziałam - to ja też nie będę robić kłopotu .
-Spoko , chodź włączymy coś . - odparł 
W pokoju miał masę filmów , z każdej kategorii .
-Kurde . . DVD jest u Kuby ..poczekaj zaraz przyniosę - powiedział Maciek i chciał już iść , ale go powstrzymałam
-Nie , nie zostaw , przecież on poszedł spać . Możemy pogadać lub iść spać .-odparłam
-Okey , możemy pogadać .- odpowiedział .
-To powiedz czy poza ostatnimi dniami gdzieś się widzieliśmy ? - kiedy Maciek usłyszał to pytanie zaśmiał się , przecież wcześniej też go o to pytałam
-Nie wiem , ale wątpię - Powiedział
-A i przepraszam , że wpadłam na Ciebie , dzisiaj na stoku . I że cię przytuliłam nie powinnam , ale ..-tłumaczyłam
-Nie szkodzi , jak by mi to przeszkadzało to bym inaczej zareagował - uspokoił moje sumienie ;)
-Tak miało być i tyle .- dodał , ale przy tym patrzył mi w oczy tak . .inaczej
-Niby się nie znamy , a już was tak polubiłam
-Wiesz , bo czasami jest tak , że nie mamy najmniejszego wpływu na to co się dzieje . . .-powiedział siadając koło mnie - ... i jest to co ma być, nie wierzę w przypadki .
-Mówiłam Ci już , że masz piękne oczy . ? - zapytałam , a później zwątpiłam czy powinnam to powiedzieć .
Maciek z uśmiechem takim jak na stoku kiedy na niego wpadłam patrzył na mnie . . .dziwnie się czułam .
-Dobra oczy masz ładne , ale nie patrz tak na mnie bo . . .-odwróciłam wzrok
Teraz patrzałam na ścianę , kiedy wróciłam wzrokiem i chciałam spojrzeć na Maćka , on tak się przybliżmy , że dzieliły nas tylko centymetry .
-Boże Maciek , oczy ładne , ale czasami straszne - podskoczyłam kiedy zobaczyłam brązowe , wręcz czarne oczy przed sobą.
-Przepraszam , nie chciałem Cię przestraszyć , ale Twoja mina wygrała wszystko . -powiedział nabijając się ze mnie .
-Dobra przestań , "dźgnęłam" go . Tym razem mnie nie połaskotał tylko przytulił . Poczułam to bezpieczeństwo jak na dyskotece .
Nie wiem kiedy zasnęłam w objęciach Maćka , chłopaka poznanego niespełna 4 dni temu ,  tak to zasypiać bym mogła co noc . ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Krótki i nudny , mam nadzieję , że nie zasnęliście w trakcie czytania .:))

Czekam na znak waszej obecności .:)) Wtedy jest mega motywacja , ale to chyba już wiecie :)