wtorek, 31 grudnia 2013

Dwa...

                            Kiedy wstałam Asia wyszła z łazienki . Oczywiście zapomniałam ,że ona musi codziennie rano umyć i wysuszyć głowę . .jakby nie mogła tego zrobić wieczorem , ale czego się nie robi dla przyjaciółek .;)
-O której wstałaś -zapytałam patrząc na zegarek była dopiero 8.00 rano !! To dla mnie środek nocy ;D
-Nie wiem gdzieś koło 6.00 - odpowiedziała
-Dobra ja się ubiorę i pójdziemy na śniadanie, poczekamy na dziewczyny i idziemy w miasto-powiedziałam po czym zaczęłam się ubierać.
Gdy skończyłam wzięłam torebkę , telefon i wyszłyśmy .Schodząc po schodach usłyszałam dźwięk mojego telefonu , był to SMS od ... Maćka .Uśmiech automatycznie pojawił się na mojej twarzy co nie uszło uwadze Asi .
-O pokaż co tam dostałaś - powiedziała ciekawa Asia
-Nic..mama napisała jak pogoda , itp. - skłamałam
Kliknęłam odczytaj "Dzień dobry , mam nadzieję , że nie obudziłem .? ;)" , zastanawiałam się co odpisać , przecież praktycznie nie wiem jaki on jest , ale od początku jak go zobaczyłam wiedziałam , ze gdzieś go widziałam . Tylko gdzie i kiedy ? Więc w końcu odpisałam "Cześć , nie , nie obudziłeś . Wcześniej zrobiła to już Asia . Co u Ciebie ?" . Wysłałam SMS i akurat weszłyśmy na stołówkę . Ja zamówiłam płatki z mlekiem bo nie wyobrażałam sobie innego śniadania , a Asia wzięła naleśniki . Byłam troszkę nie wyspana , w domu to bym jeszcze spała , a nie śniadanie jadła , ale dla niej to codzienność . ;)
Kiedy tak jedliśmy przyszły dziewczyny .
-Cześć laski , już wyspane ? -zapytałam
-No wiesz , ja to bym mogła jeszcze troszkę pospać - ziewając odpowiedziała Laura
-Ja też nie miała bym nic przeciwko , ale miałyśmy iść na łyżwy przed obiadem .- powiedziała Basia
-No tak . . to zjecie śniadanie i pójdziemy . -powiedziała w pełni wyspana Asia .
Dziewczyny także zamówiły płatki . Szybko zjedliśmy i ok. 9.30 wyszliśmy z hotelu na łyżwy . Kiedy byliśmy już koło lodowiska dostałam SMS wiedziałam od kogo jest dlatego kiedy tylko usłyszałam dźwięk SMS od razu sie uśmiechnęłam "Przepraszam , że tak późno . U mnie spoko za 2 godziny mam trening . A mogę spytać jak masz na imię .? Moje imię znasz ,a ja nie ;) " 
-Magda !! Znowu mama napisała ?- zapytała Asia
-Nie tym razem nie mama ;) uśmiechnęłam się do niej i zaczęłam odpisywać na SMS ."Magda . ;) Miło mi. ;) " Wysłałam i weszłam na lód . Boże , ale mi się nogi trzęsły , lubiłam lodowiska bo zawsze mogłam się pośmiać z koleżanek , ale ja także nie potrafiłam na nich jeździć .
Pierwsza przywitała się z lodem Asia. . troszkę za wcześnie pojechała na środek , dobrze , że był to poniedziałek i lodowisko było prawie puste bo wszyscy byli w pracy , w końcu święta się skończył , a do Sylwestra są dni robocze . Kolejną , która "przytuliła" się do lodowiska była Basia  ;) , Później oczywiście ja, a Laura miała dzisiaj szczęście bo udało jej się przetrwać dzisiaj bez upadku . Po 2 godzinach skończyliśmy zabawę i śmialiśmy się z siebie , opowiadając jak wyglądały nasze upadki z różnych perspektyw . .oczywiście Laura najbardziej się śmiała . Szliśmy i szliśmy , kiedy zorientowaliśmy się , że to chyba nie jest nasza droga powrotna .
-Cholera jasna .! Zabłądziliśmy - zdenerwowała się Asia
-Spokojnie nie ma tego złego .;) - powiedziała Basia rozglądając się po okolicy
-O..!! Patrzcie tam jest skocznia . Idziemy zobaczyć . -powiedziałam i ruszyłam w kierunku obiektu .
-Okey jak już jesteśmy dlaczego nie .?- powiedziała Laura co mnie zdziwiło .
Idąc tak w stronę skoczni Laura powiedziała nam , że interesuje się skokami narciarskimi i chciała iść na konkurs , który odbędzie się pojutrze , ale nie udało jej się kupić biletów .
-Okey , to ja muszę wam coś powiedzieć .- powiedziałam z poważną miną
-Nie mów tylko , że musisz wracać - powiedziały równo .
-Chyba , że bardzo chcecie .? - spytałam , chcą rozluźnić atmosferę .
-Nie , no coś ty - odpowiedziała Laura .
-To był tylko mały żart . Mówiłam wam o niespodziance w Polkowicach . Tą niespodzianką jest . . .albo sąąą...
-No mów do cholery jasnej - niepokoiła się Asia .
-Bilety na Konkurs Skoków .- powiedziałam co zaskoczyło dziewczyny
-Naprawdę .? Idziemy pojutrze na skoki ? -spytała z niedowierzaniem Laura
-Tak idziemy we 4 ..chcę poczuć tą atmosferę .
Kiedy dziewczyny przeżywały , że idziemy na jedno z największych wydarzeń sportowych w Zakopanym byliśmy już koło skoczni .
-Ooo ..zobaczcie mają właśnie trening .-powiedziała podniecona Laura ..
Patrzyliśmy na skoczków przez pół godziny . Obok skoczni był kiosk , kupiliśmy tam mapę . Okazało się , że hotel jest dwie ulice od skoczni co nas bardzo ucieszyło .
-No to pojutrze będziemy miały blisko do hotelu .-powiedziała szczęśliwa Basia
-Dokładnie , ale jutro idziemy na narty .;)-odparłam i weszliśmy do hotelu
Chwilkę popatrzyłysmy na trenujących skoczków i wróciliśmy do hotelu .

Po zjedzonym obiedzie , poszłam z dziewczynami do pokoju . Chciało mi się spać , ale mój telefon mi nie pozwolił .Przyszedł SMS "Już jestem ;) " ..chciało mi się śmiać , ale zauważyłam , że dziewczyny drzemały więc odpisałam w ciszy " "noł" problem . Wiesz , powiedz mi skąd ja Cię znam .? Kojarzę Cię skądś , ale nie mam pojęcia skąd ? " W odpowiedzi dostałam " Hehe . . . nie wiem , w końcu spotkaliśmy się w McDonald's ;) " .i co by tu odpisać . . "Wybacz , ale zdrzemnę się . .;) " wysłałam i drzemałam...  z jakieś 2 godziny .
Kiedy się obudziłam , dziewczyny już nie spały . Laura z Basią szukały czegoś w internecie , a Asia rozmawiała przez telefon .
-O..Magdaa nareszcie wstałaś idziemy . - oświadczyła mi Basia
-Ale gdzie. ..? -spytałam
-Jak to gdzie ? Po szaliki i bluzy na Konkurs ...jak kibic to kibic - odpowiedziała
No cóż co jak mogę sama na 2 kibicki .;) Ubrałam się i poszłyśmy . Nie było ciężko znaleźć stoiska z rzeczami kibica . Zakupy skończyłyśmy szybko bo zaczął padać śnieg .Zmarznięte wróciłyśmy do hotelu .
Kupiłyśmy 4 takie same szaliki i takie same bluzy , w razie jak się zgubimy powiemy , że szukamy dziewczyny ubranej tak jak ja .;) Była już 20 więc poszłyśmy wypić herbatkę i zjeść coś , w końcu nie zjedliśmy obiadu .;)
Byłyśmy tak zmarznięte , że poszłyśmy spać ..jeszcze tylko napisałam do Maćka"Dobranoc Maćku .;) "
Odpowiedź była natychmiastowa "Dobranoc , słodkich snów " I zasnęłam ..w oczekiwaniu na jutrzejszy dzień i jazdę na nartach .


-Wstawaj już 9.30 .- usłyszałam krzyk przyjaciółek.
-Jejku, krzyczycie jak by coś się stało . Dajcie się wyspać - powiedziałam i przykryłam się kołdrą .
-Wstawaj , wstawaj śpiochu . Chciałaś iść na narty . - powiedziała Laura ściągając ze mnie kołdrę .
No tak , faktycznie zapomniałam , że mieliśmy iść dzisiaj na stok pojeździć na nartach . Więc wstałam bardzo niechętnie z łóżka i z zamkniętymi oczami poszłam do łazienki . Spojrzałam za okno i przeszedł mnie dreszcz . Śniegu pełno , ludzi jeszcze więcej . No cóż w końcu poniedziałek . Ubrałam się , umyłam i wyszłam z łazienki .
-No nareszcie , to idziemy na śniadanie i na stok .-powiedziała podekscytowana Asia
-No to idziecie .? -zapytałam stojąc w drzwiach .
Dziewczyny wzięły torebki , telefonu i wyszłyśmy. Zjadłyśmy pyszne , hotelowe śniadanie i wyszłyśmy na dwór. Jak na to , że wyglądało na mroźny dzień było dosyć ciepło jak na koniec grudnia . Dojście na stok zajęło nam 25 może 30 minut . Było całkiem dużo ludzi . Poszłyśmy do wypożyczalni ,aby wypożyczyć narty i strój . Na szczęście była bardzo dobra promocja zestaw ciuchów na narty kosztował 50 zł ..więc zamiast wypożyczać kupiłyśmy strój (kurtkę , czapkę , rękawiczki i okulary ) . Buty kupiłyśmy wcześniej w Polsce , więc wypożyczyłyśmy tylko narty i kijki .
-No to idziemy - powiedziałam
-Pewnie , myślę ,że dzisiaj się naśmiejemy za wszystkie czasu - powiedziała uśmiechnięta Basia .
-No dobra wszystko , wszystkim , ale jak ubiera się te narty - zapytała Asia , patrząc na nie z przerażeniem .
Chwilkę zajęło nam rozmyślanie na tą jakże trudną zagadką .
-Patrzcie . .-powiedziała Laura pokazując na wypożyczalnię - tam jest narysowane jak "to" ubrać .
Podeszłyśmy do obrazka , i starałyśmy się zrobić tak jak było na instrukcji . Po 10 minutach nam się udało i ruszyłyśmy w stronę jednej z najmniejszych "górek".
-No dobra to jedziemy - powiedziałam i cała czwórka ruszyła w dół .
Było świetnie , stan zdrowia była zadowalający , żadna z nas nie przewróciła się .
-Jest ! Żyjemy .-powiedziała radośnie Basia , po czym wybuchnęlibyśmy śmiechem . ;)
-Teraz chodźcie tam .-pokazała Asia na wyższy stok , gdzie było sporo ludzi .
-No dobra, ,jak szaleć to szaleć - powiedziałam po czym ruszyłyśmy odpychając się kijkami .
Widok w dół był straszny . Górka była dużo wyższa niż wydawało się to z dołu .
-Dobra na 3 jedziemy ....1...2...3...wowwwww - krzyknęła Basia , po chwili jednak przywitała się ze śniegiem
Laura pojechała nieco dalej i także się przewróciła . Asia jechała obok mnie . Obie śmiałyśmy się z koleżanek , które nie mogły się podnieść . Popatrzyłam przed siebie , przede mną był jeszcze spory kawałek do zjazdu .Odwróciłam , aby zobaczyć co z Asią , ona jednak także się wywróciła
-Jest !!!! Wygrałam ! Kto jest najlepsszy ? - Krzyknęłam z radością do dziewczyn
Kiedy skończyłam swój okrzyk radości , spojrzałam przed siebie . Boże tam ktoś stoi . Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy była "Jak ja mam się zatrzymać ? " Nie mogłam więc nic wymyślić jedyne co mi pozostało
-UWAGAAAA .!! - krzyknęłam do mojej przeszkody .
Jednak nie zdążył zareagować kiedy zatrzymałam się na nim .
-Boże , nie chciałam , bardzo przepraszam to mój pierwszy raz . . - Mówiłam ściągając okulary . Jednak stać w objęciach nieznajomego było świetnym przeżyciem , nie chciałam , żeby mnie puszczał .;)
-Naprawdę przeee...-urwałam w połowie zdania , moja przeszkoda spojrzała na mnie i uśmiechnęła się . .
Boże ja znam ten uśmiech widziałam go w Polkowicach . Byłam taka szczęśliwa bo mój wybawiciel , był tym przystojnym Maćkiem , którego poznałam .
-praszam . . skończyłam słowo .Po chwili jednak dodałam .- Bożeszzzz jakie śliczne oczy .
-Magdaa , tak ? - zapytał z uśmiechem , moje stwierdzenie chyba troszkę go rozbawiło .
-Yyyy .. tak to ja .. Maciek ? - odpowiedziałam pytając jednocześnie .
-Co ty tutaj robisz ? -zapytaliśmy jednocześnie po czym zaczęliśmy się śmiać.
Widziałam , że był zaskoczony . Stałam tak patrząc na niego i te cudowne, brązowe oczęta . Później zorientowałam się , że Maciek czeka na odpowiedź..
- Ja przyjechałam z przyjaciółkami na Sylwestra i . . .tak odpocząć .-powiedziałam po czym.
 -Magdaaaaaaaaaaaaaaaa .! Czekaj ! Już idziemy . -usłyszałam w tle głos dziewczyn .
-A ty co tutaj robisz ? -zapytałam
-Ja ? Mieszkam tutaj , nie daleko .- odpowiedział na moje pytanie .
 -Jestem pewna , że Cię gdzieś wcześniej widziałam .
 -Hehe..nie wykluczone , że mnie kojarzysz , ale .- nie skończył gdyż zawołał go jakiś mężczyzna
-Maciek czekamy , umów się na randkę , ale po treningu i chodź. - powiedział jakiś mężczyzna .
Po czym zaczęliśmy się śmiać . Miał taki cudowny uśmiech .
-Dobra ja lecę , zdzwonimy się. - powiedział
-Okey , ale pamiętam , że zadzwonisz , a nie napiszesz .- powiedziałam .
Maciek uśmiechnął się , i pomacham twierdząco głową .;) Stałam tak patrząc jak najprzystojniejszy chłopak jakiego widziałam idzie w stronę swojej paczki . Po chwili podeszły dziewczyny, które zasypały mnie mnóstwem pytań.
--Kto to był ? -zapytała Laura
-Skąd go znasz ? -kontynuowała Basia
-Masz jego numer .? Słodki był .- dodała z uśmiechem Asia , po czym dodała - taki zjazd to też bym chciała mieć .:)
-Więc, to był Maciek . Poznałam go i jego znajomych w Polkowicach kiedy wróciłam się po torebkę , właśnie oni mi ją oddali .I wiem , że jest śliczny . To właśnie jego numer miałam w torebce .;)
-Szczęściara - dodały chórkiem dziewczyny .
Mimo , że odpowiadałam im na pytania patrzyłam na oddalającego się przystojniaka , za chwilę usłyszałam Basię .
-Jak się nie odwróci to nie jest Ciebie wart . - pouczyła mnie przyjaciółka
Posłuchałam jej rady i patrzyliśmy się na niego wszystkie cztery . Musiało to przezabawnie wyglądać .
-Czeeeeeeść Magdaa .! - usłyszałam głos machających chłopaków , którzy byli z Maćkiem w Polkowicach .
-Czeeeeeeść chłopaki .!- odkrzyknęłam i odmachałam im.
Teraz patrzyliśmy się na Maćka już wszyscy .
Dostałam SMS "Zadzwonię , ale się uśmiechnij "
 Po chwili odwrócił się z uśmiechem i pomachał do nas .
Ja odpisałam Trzymam za słowo . Do usłyszenia "  
-Oooo...odwrócił się , a nie mówiłem , zależy mu na niej . - powiedziała Laura
-Zakochał się .! - Powidziałaą Basia
Zabrałyśmy się do hotelu, na obiad . Byłyśmy jednak o 15 minut za wcześnie więc poszłyśmy na górę się przebrać . Po 15 minutach zeszłyśmy na obiad .


***


Oczami Maćka 
Jak każdy nastolatek w szkole podstawowej czy gimnazjum miałem dziewczynę , ale to nie była miłość . Spotykaliśmy się tylko na lekcjach , nic poza tym , bardziej można było nazwać to przyjaźnią . Teraz nie mam dziewczyny , nie poznałem nikogo kto mnie tak bardzo by pociągał , dlatego nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo chciałem kogoś nieznajomego zobaczyć . Mimo , że widziałem tą dziewczynę tylko raz i to przez chwilę , miałem nadzieję , że ją spotkam . Była cudowna , była po prostu sobą . Nie udawała kogoś kim nie była , może właśnie to mnie tak bardzo w niej kręciło . Ubrana na luzie (adidasy , jeansy i koszulka z nadrukiem , który utkwił mi w głowie "100% SINGLE" jak później się zorientowałem każda z nich miała taką samą .) , bez tony makijażu na twarzy . I jak zdążyłem się zorientować nie poznała mnie , znaczy kojarzyła skądś , ale nie była pewna skąd . A ta karteczka z numerem , nie byłem do tego przekonany , ale od czego ma się kumpli . Jak już napisała , byłem szczęśliwy . SMS od nieznajomej mała rzecz , a cieszy . Stwierdziłem , że nie powiem jej skąd może mnie znać , niech wie ,że ja jestem jak inni , nie tylko skoczkiem Maćkiem Kotem .
Mieliśmy trening , wtedy Kamil pokazał mi ją była tam
-Popatrz Maciek to nie ta dziewczyna z Polkowic ?- zapytał
Nie odpowiedziałem , uśmiechnąłem się .Byłem pewny , że mnie nie pozna ,dopóki nie zdejmę kasu i gogli . Kamil skakał pierwszy , ja 4 od końca . Po skok podszedł do mnie :
-Tak , to ta dziewczyna .- powiedział
-Magda , tak ma na imię - odparłem
-Idź do niej , nie męcz tej dziewczyny . Powiedź jej kim jesteś .- mówił Kamil
-Nie, jak ma mnie polubić to mnie , a nie patrząc z perspektywy , że pozna kogoś sławniejszego .- Odpowiedziałem
-No, masz rację . Zrobisz jak chcesz . - powiedział i poszedł się przebrać
Siedząc na belce , myślałem co by zrobiła jak bym powiedział , że to jestem skoczkiem i zna mnie z telewizji .
Skoczyłem . Patrzyła się na mnie razem z koleżankami . Uśmiechnąłem się , ale nie podszedłem , nie ujawniłem się . One natomiast odwzajemniły uśmiech .
Myślałem czy jeszcze kiedyś ją spotkam , ale wszystko zostawiłem w rękach przeznaczenia , ale miałem nadzieję , że ją zobaczę .



Na drugi dzień
Mieliśmy spacer po stokach , tak żeby się dotlenić górskim powietrzem przed treningiem . Szedłem za grupą . Nagle podszedł Kamil
-Maciek , co jest ? - zapytał zmartwiony
-Nic , tak rozmyślam o zawodach - odparłem
-O zawodach .? - zapytał retorycznie
-Tak . . o co ci chodzi .? - teraz to ja zapytałem
-Jak o co . Maciek widać , że ta dziewczyna Ci się spodobała . Masz jej numer napisz do niej . Wiesz , że jest w Zakopanym , poproś o spotkanie .- poradził kolega
Posłuchałem i zacząłem pisać SMS kiedy usłyszałem wołanie , tzn. ostrzeżenie "UWAGA"  ..i wpadła na mnie jakaś dziewczyna . Przepraszała , cały czas . Później ją poznałem to była Magda . Udałem zaskoczonego , ze ją widzę ,choć wiedziałem , że tutaj jest . Porozmawialiśmy chwilę ,jednak trener wołał cały zespół na trening więc musiałem iść , ale obiecałem jej , że zadzwonię .
Kiedy się pożegnaliśmy , szedłem w stronę chłopaków kiedy Kamil przysłał mi SMS ."Jak ją lubisz wiesz co zrobić ?" wiedziałem o co mu chodzi . Postanowiłem napisać do niej SMS "Zadzwonię , ale się uśmiechnij " , kiedy pisałem chłopcy krzyknęli jej "CZEŚĆ" na przywitanie , a ja odwróciłem się , o to właśnie chodziło Kamilowi . Kiedy się odwróciłem widziałem jej uśmiech taki słodki , szczęśliwy . Dostałem SMS "Trzymam za słowo . Do usłyszenia " . Dołączyłem do chłopaków i pojechaliśmy na trening  .

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~

Iiii ... co będzie dalej ?
Czytacie ? 
Liczę na was !! :)
I życzę Szczęściwego Nowego Roku .!

sobota, 21 grudnia 2013

Jeden ...

Więc pojutrze wyjeżdżam z przyjaciółkami w góry . Mam nadzieję się świetnie bawić . To pierwszy nasz wyjazd bez rodziców . ;) Spędzimy tam aż miesiąc , we 3 chcemy go zapamiętać jak najlepiej . Poznać ciekawych ludzi i nowe miejsca , a przede wszystkim świetnie się bawić . Ja zamierzam nauczyć się jazdy na snowboardzie .;D . Nasz hotel jest nie daleko centrum , jeśli można to tak nazwać (15 minut drogi i jesteśmy w centru lub na stoku) . I oczywiście liczymy na śnieg .xD 


                  5.00 rano , dzwoni mój telefon , spojrzałam na ekran Samsunga i ... oczywiście Aśka .
-Halooooo .! -powiedziałam zaspana
-Siemka , gotowa o 6.15 się widzimy . - mówiła podekscytowana Joanna .
-Jeszcze mam czas , spokojnie daj się wyspać .
-Jaki czas dziewczyno dzisiaj zaczyna się nasza FIESTAAA bez rodziców .- kontynuowała
-Wiem ,wiem .Już wstaje i się szykuje do zobaczenia .-powiedziałam
 -Papa .. do zobaczenia .;) - rozłączyła się.
Jejku jak się nie wyspałam , byłam tak podekscytowana tym wyjazdem , że nie mogłam zasnąć . Zasnęłam chyba o 1.00 lub później ..Nie zdążyłam przestać rozmyślać kiedy ponownie usłyszałam dźwięk telefonu .
-Haloooo . Co znowu się stało ?- zapytałam bo to znowu dzwoniła ... Aśka .
-Mała zmiana planów Laura jedzie z nami i nie jedziemy autobusem tylko jej autem . Także jeszcze lepiej.-poinformowała mnie - Ah jeszcze muszę zadzwonić do Baśki , żeby ją uprzedzić o zmianie. Pa.
Nie zdążyłam nic odpowiedzieć , gdyż ponownie się rozłączyła . No cóż w takim razie to faktycznie lepiej .Szybciej dojedziemy i nie będziemy uzależnione od komunikacji PKS . Pomyślałam i postanowiłam zwlec się z ciepłego łóżeczka , które zawsze jak muszę wstać ma taką grawitację , że coś strasznego . Nagle usłyszałam głos mamy :
-Wstawaj bo nigdzie nie pojedziesz jak się spóźnisz , przecież dziewczyny nie będą czekać specjalnie na Ciebie - powiedziała mama , której nie podobał się ten wyjazd , ale nie dawała po sobie tego poznać .
-Już mamo , już wstaje - powiedziałam niechętnie.,
 Więc wstałam ,doczłapałam się do łazienki umyłam się i trzeba się ubrać . Tylko mały problem , chyba spakowałam ciuchy , w które miałam się ubrać . ;/ O.. jednak nie ;D Całe szczęście bo torba była zamknięta tak ,że jak bym ją rozpięła to by się już nie zapięła .
-A , właśnie mamo . Nie jedziemy autobusem tylko z Laurą , samochodem . - poinformowałam , żeby później ni e było afery , że nic nie powiedziałam .
-O .! To nawet lepiej , szybciej dojedziecie i pozwiedzacie trochę ciekawych miejsc .
No to dobrze , że nie musiałam słuchać , że mamy być ostrożne , etc .Ubrałam się , ale jakoś nie czułam tego ,że za kilka godzin będę w Zakopanem , a później w Limanowej . I to jeszcze z najlepszymi wariatami na świecie . Mam nadzieję , ze poznamy ciekawych ludzi , z którymi utrzymamy kontakt i wrócimy tam .
Wszystko gotowe . Możemy ruszać . Powiedziałam sama do siebie w pokoju . Jeszcze raz sprawdziłam czy mam wszystkie dokumenty i oczywiście .. pieniądze .
-Magdaaaaaa .! Dziewczyny już są .- Krzyczała mama .
-No dobra idę , idę .;) Powiedz im , że ja jadę z przodu .! ;) -powiedziałam
-Oj chodź , a nie marudzisz .
-Dobra to do zobaczenia za około miesiąc .-Powiedziałam do familii i poszłam do dziewczyn .
Jejku teraz pomału zaczynam czuć ten wyjazd , pomyślałam jak będzie fajnie bez wiecznej opieki rodziców
 -Magda , mam pytanie do Ciebie - powiedziała Laura .
-Jakie . ? Mam się bać ? - zapytałam
-Wiem ,że masz prawko za Zieloną Górą , a przed Wrocławiem zamienimy się . Okej lepiej być ostrożnym . W Polkowicach zrobimy przystanek .-powiedziała Laura czekając na moja reakcje .
-Ale Laura jesteś pewna , ja dopiero 4 miesiące temu odebrałam prawko , nie boicie się ze mną jechać .?-Spytałam ostrożnie czekając na reakcje dziewczyn .
-No coś ty , dasz radę . Jak będzie coś nie tak to się przesiądziemy .
-Okey , to ja się prześpię bo troszkę za mało snu .- powiedziałam i myślałam , ze to będzie taki pierwszy raz za kierownicą na takiej trasie .
                    Po 3,5 godzinach jady obudziłam się i zobaczyłam ... McDonald's . Domyśliłam się ,że już jesteśmy na zapowiedzianym przystanku w Polkowicach i teraz moja kolej prowadzenia auta . Wysiadłam , a przed restauracją stały dziewczyny popijając jakiś napój .
-Dlaczego mnie nie obudziłyście .? -zapytałam nieco zaspana .
-Tak słodko spałaś . A my troszkę się ogrzałyśmy , poczekaj zamknę auto i wejdziemy do środka w końcu jest zima , nie lato .-Laura zamknęła auto
 Weszłyśmy do środka i od razu zamówiłam kawę i mimo niskiej temperatury na zewnątrz McFllary musi być.Pogadałyśmy i zamierzałyśmy wychodzić . Wychodząc oznajmiłam dziewczynom , że mam dla nich niespodziankę taką na święta .;) Oczywiście dopytywały się jaką , ale nie dałam się i nic nie powiedziałam .
-Dobra Magda masz kluczyki i jedziesz .Nawigację masz nastawioną na Zakopane . Jedź spokojnie .- powiedziała Laura , oddając mi swoją furkę ;D
-Spoooo . . . cholera jasna .! Poczekajcie chwilkę . -powiedziałam zdenerwowana i pobiegłam do środka McDonald's-a .
-Magda co się stało .?-krzyknęła Basia
-Torebkę zostawiłam w środku .!
Wbiegając do środka zobaczyłam , że na naszym miejscu siedzi czwórka całkiem przystojnych chłopców .
Podeszłam do nich i zapytałam :
-Cześć , nie zostawiłam tutaj torebki ? -zapytałam nieśmiało , a w moją stronę  odwróciło się czterech ślicznych chłopców . Jeden szczególnie przykul moją uwagę , ponieważ bardzo podobają mi się ciemne oczy on właśnie takie miał .
-Jejku szkoda ,że więcej się nie zobaczymy - (pomyślałam patrząc w oczy przystojniakowi)
-Czarna .? - powiedział chłopak o niebieskich oczach , przerywając moje wpatrywanie się w chłopaka .
-Yyyyy .. tak . -powiedziałam troszkę wybita z tropu.
 -Proszę bardzo . - powiedział ciemnooki podając mi torebkę
-Dziękuje - powiedziałam z uśmiechem i niechętnie zabrałam się do wyjścia .
Wychodząc zajrzałam do torebki , i zauważyłam chusteczkę tutejszej restauracji . Na niej było napisane
"623-987-435 . Maciek . Ten ładniejszy ;) " Odwróciłam się do chłopaków , chcą sprawdzić ,który wpadł na taki pomysł . W moją stronę odwróciła się całą czwórka , ale ciemnooki miał największy uśmiech na twarzy kiedy zorientował się , że trzymam chusteczkę z jego numerem .
-To mamy nadzieję do zobaczenia .- krzyknęli wesoło w moją stronę
-Do zobaczenia .-Odpowiedziałam uśmiechnięta
Dziewczyny zauważyły mój szeroki uśmiech i zapytały :
-Ooo..Magda co się wydarzyło w środku - pytały ciekawskie.
-Nic takiego , odzyskałam torebkę i.. moja przygoda właśnie oficjalnie się zaczęła.Wsiadłyśmy do auta i ..ruszyłam.
Wyjeżdżając zauważyłam tych przystojniaków machających w moją stronę .Oczywiście odmachałam .;)
 Dziewczyny zdziwiły się widząc jak z uśmiechem na ustach odmachałam przystojniakom i mimo wcześniejszego stresu spokojnie jadę autem..
-Magda  no powiedz co ciekawego stało się jak wróciłaś po torebkę .?-dopytywała siedząca obok Laura .
-Hehe , mówiłam ,że nic takiego . -odpowiedziałam ciekawskim koleżankom .
-Jak nic a te ciacha , które machały do nas to tak o sobie wyszli i pomachali do przypadkowego auta wyjeżdżającego z parkingu . - spytała Aśka .
-Aaa...to chodzi wam o tych chłopaków .?-powiedziałam udając, że nie wiedziałam o co chodzi .
-Nooooo .-powiedziały chórem .
-No więc , te "ciacha" oni mi właśnie oddali torebkę . I na dodatek skądś ich znam , ale za nic nie mogę sobie przypomnieć skąd . -powiedziałam i zaczęłam myśleć , skąd ja mogę ich znać .
Basia wzięła moją torebkę , ponieważ chciała gumę do żucia , a tam była karteczka od Maćka .
-Ooo..Magda , a co to jest .?-zapytała ironicznie
-A co nie widać numer telefonu Maćka .;) - odpowiedziałam jak gdyby nigdy nic .
-Okey to już rozumiem , weszłaś do środka , zapytałaś tych przystojniaków o torebkę , dali ci ją i jeden z nich wrzucił ci karteczkę z numerem telefonu do środka .? - opowiedziała historie , która prawie była trafna .
-No mniej więcej . Miał takie cudowne brązowe by nie rzec czarne oczy . . .- rozmarzyłam się .
-To już wiemy .;) Może jeszcze ich spotkasz . W końcu nie poznałaś ich bez celu . W życiu Nic się nie zdarza bez przyczyny .- powiedziała Basia .
Zaczęłam zastanawiać się nad słowami Basi , że nie poznałam ich bez celu i chyba powinnam odezwać się jeśli dał swój numer. Jak by nie chciał mi dać tego numeru to by nie dał . W samochodzie zapadła cisza . Spojrzałam w lusterko Aśka z Baśką zasnęły , Laura także "odlatywała" , a ja spokojnie jechałam autostradą nie mogłam za bardzo przyśpieszyć , ponieważ była zima i ślisko na drodze .
 Po 3 godzinach jazdy dojechałam do Zakopanego . Oczywiście dziewczyny spały więc poszłam do recepcji , aby wynająć czteroosobowy pokój .
-Dzień dobry , ja dzwoniłam tydzień temu chciała bym wynająć czteroosobowy pokój .-powiedziałam całą regułkę recepcjonistce , a starsza pani z uśmiechem dała mi kluczyki do pokoju .
-Proszę bardzo , życzę miłego pobytu i udanej wycieczki .
-Dziękuję bardzo . - odpowiedziałam miłej staruszce i poszłam zobaczyć pokój .
Kiedy weszłam na drugie piętro budynku i w końcu znalazłam pokój numer 13 ,otworzyłam drzwi , a moim oczom ukazał się przytulny pokój , z pięknym widokiem na góry . Był naprawdę śliczny , mogłam tam stać cały dzień . W końcu oprzytomniałam zajęłam sobie najlepsze łóżko i poszłam obudzić przyjaciółki .
-Dziewczyny wstawać .!!! - krzyknęłam kiedy otworzyłam bagażnik
-Jezu , czyś ty zwariowała , nie można już sobie pospać ? - zapytała zdenerwowana Asia
-Jesteśmy na miejscu , przespałyście 3 godziny jazdy . Pokój już wynajęłam jest na 2 piętrze , numer 13- powiedziałam moim kochanym śpiochom .
Dziewczyny wyszły z auta , wzięliśmy nasze bagaże i pokazałam im pokój . Także spodobał się dziewczynom widok z okna , stały jak w hipnozie podziwiając góry .
- Ej , laski ... zajmujcie łóżka ,rozpakowywać się i idziemy na kolację . - dziewczyny drgnęły i zaczęliśmy się rozpakowywać .
Zajęło nam to godzinę , zeszłyśmy na dół i akurat w jadali została podana kolacja dla przebywających hotelu.
Po zjedzeniu posiłku Laura zaproponowała wyjść na miasto i zobaczyć piękno Zakopanego w nocy .
Oczywiście zgodziliśmy się .Poszliśmy tylko się cieplej ubrać i poszliśmy w miasto. Z recepcji wzięliśmy w razie W mapę , żeby trafić tutaj z powrotem . -Jejku jak tu pięknie - Basia zachwycała się widokami Tatr .
-Pewnie wiedzieliśmy gdzie się wybrać na wycieczkę ;) - odpowiedziałam także podziwiając miasto .
-Oooo..spójrzcie . - powiedziała Laura z uśmiechem - Tam jest lodowisko , może przyjdziemy tutaj jutro popołudniu ? -spojrzała na nas z miną szczeniaczka .
-Ale my nie potrafimy jeździć na łyżwach - Powiedziałam z Asią .
-Dacie rade , co wy małe dzieci jesteście . -dziewczyny naśmiewały się z nas.
-Okey , ale następnego dnia idziemy na snowboard .-powiedziałam
Dziewczyny zrobiły duże oczy i patrzały na mnie jakby zobaczyły ducha .
-No co się tak patrzycie ? Wiecie ,że zawsze chciałam się nauczyć jeździć .-kontynuuowałam
-Zwariowałaś , przecież ja nigdy nie próbowałam -powiedziała Laura
-Ja też nie , będzie śmiesznie , pośmiejemy się troszkę . Po drugie co wy małe dzieci jesteście ? - Próbowałam namówić dziewczyny
-Okey , to idziemy jutro na łyżwy , pojutrze na snowboard - ustaliliśmy wspólnie plan na najbliższe dni .
Zwiedzaliśmy dalej , kiedy Asia spojrzała na zegarek .
-O kurde .! O które zamykają hotel ? - Zapytała
- YYyyy , chyba można wejść o każdej porze bo przy drzwiach jest dzwonek - powiedziałam .
- No co wy . Nie będziemy budzić tej biednej staruszki , żeby nam drzwi otworzyła .-powiedziała Basia
-Okey to wracamy , trzeba odespać .
I wróciliśmy do hotelu . Chwilkę po naszym wejściu recepcjonistka zamknęła hotel . Wykąpałyśmy się i nie wiadomo kiedy dziewczyny zasnęły . Ja z telefonem w ręku myślałam czy napisać do tego Maćka czy nie .
-A raz się żyje -pomyślałam , wybiłam numer przystojniaka i wysłałam SMS "Dobranoc ;) dziewczyna z McDonald-a ." Odpowiedź przyszła w mgnieniu oka "Oooo ... już myślałem , że nie napiszesz . ;) Mam jeszcze pytanie . Mogę ? ;) " Uśmiechnęłam się sama do siebie i także odpisałam "Pewnie pytaj , chyba i tak szybko nie zasnę.:) " . Leżąc tak myślałam jaki cel jest w tym , że ich spotkałam . Zawsze uważałam tak jak mówiła Basia , że nic się nie zdarza bez przyczyny ,ale . . Z rozmyśleń oderwał mnie SMS " Skąd jesteście .? Bo wasz rejestracje różniły się od tutejszych ." w odpowiedzi odpisałam "Spostrzegawczy jesteś . Okolice Gorzowa Wielkopolskiego , przyjechaliśmy tutaj odpocząć od rodziców ;). Dziewczyny mi żyć nie dały jak Was zobaczyły kiedy machaliście .;)" wysłałam i kontynuowałam filozofowanie . Może tak bardzo mi się tutaj spodoba , że wrócę tutaj ? ; a może to nie będzie chwilowa znajomość . ? Dryndryn ..Spojrzałam na telefon SMS " Przepraszam jeśli zrobiliśmy Ci problem , ale to był pomysł Krzyśka ." Krzysiek ..hmmm.. jak bym wiedziała ,który to jest ;) " Nie , nie , nie ma problemy ;d takie już są .;) Wybacz , ale kończę . Dobranoc ^^ Odpisałam za chwilkę Maciek ..."Dobranoc ;*"  I nie wiem sama kiedy zasnęłam . . .

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_
Podoba się ? Wiem szybka akcja , ale będzie ciekawie . gwarantuję  . Dziewczyny zaczynają przygodę , jeszcze będzie się działo . 

Czekam na komentarze .:)

Bohaterowie

Maciek Kot 

Skoczek , który zakochuje się w Klaudii . Jednak ukrywa ten fakt iż jest reprezentantem Polski.Ma brata Kubę i trzyma się z innymi skoczkami

Magda Myszka

Przyjeżdża do Zakopanego z przyjaciółkami na ferie zimowe, poznaje Maćka, jego brata i przyjaciół.Zakochuje się w Maćku , ale nie , że chłopcy są skoczkami

 Kuba Kot

Brat Maćka , zakochuje się w Asi , jednej z przyjaciółek Magdy.

 Asia Taner

Przyjeźdża z Magdą i przyjaciółkami do Zakopanego . Zakochuje się w Kubie

 Basia , Laura

Przyjaciółki Magdy i Asi

 Kamil , Dawid , Andrzej , Krzysiek , Piotrek , Grzesiek

Skoczkowie , którzy także ukrywają kim są przed dziewczynami

Justyna 

 Żona Piotrka

 Ewa 

 Żona Kamila , fotograf

_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_

 Drugie wydanie bloga . Troszkę zmienione .:)

Zapraszam do śledzenia .:)